Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Od wsparcia do oporu

0
Podziel się:

Po wczorajszym prezencie od agencji S&P, dziś można się spodziewać ataku na historyczne szczyty, przez WIG20. Nie można też zapominać, że dziś kończy się kwartał, więc fundusze będą chciały utrzymać obecne poziomy indeksów, by nie psuć sobie bilansów.

Po wczorajszym prezencie od agencji S&P, dziś można się spodziewać ataku na historyczne szczyty, przez WIG20. Nie można też zapominać, że dziś kończy się kwartał, więc fundusze będą chciały utrzymać obecne poziomy indeksów, by nie psuć sobie bilansów.

Wczorajsze zamknięcie na WIG20 wypadło dokładnie na linii oporu, czyli na poziomie 3511 pkt. Powyżej znajduje się właściwie już tylko 3549 pkt., czyli dotychczasowy rekord na zamknięciu notowań. Jeśli chodzi o wsparcie, to najsilniej obecnie działa linia 3411 pkt. Niestety, obawiam się, że jeśli nie dojdzie do szybkiego wybicia, to w tej 100 pkt. przestrzeni główny indeks utknie na bardzo długo.

Właściwie to trudno mi znaleźć argumenty za biciem rekordów właśnie dziś. Koniec kwartału, dla wszelkich funduszy oznacza jednak konieczność, roztoczenia opieki nad rynkiem. Owa opieka nie oznacza jednak , że będziemy bić rekordy. Spodziewam się raczej, że zarządzający będą się starali zakończyć „window dresing" w okolicach 3500 pkt..

Ostatnio rynek towarowy stał się bardzo niespokojny. Oczywiście związane jest to z doniesieniami z Iranui Iraku. Obecnie za ropę trzeba płacić 68 USD za baryłkę. Tydzień temu było to zaledwie 60 USD. Cały czas zwyżkuje miedź (już 6813 USD za tonę). Nowym elementem jest jednak dość znaczne umocnienie dolara wobec jena wczoraj. Wczoraj ta para walut wzrosła do 118 na zakończenia dnia, startując z poziomu 116,85. To wzmacnia rynek akcji, bo zachęca do transakcji typu carry trade, polegających na pożyczaniu środków w walutach nisko oprocentowanych (jenie, szwajcarskim franku) i inwestowaniu w instrumenty, które mogą dać większą stopę zwrotu. To wszystko będzie dziś wzmacniało rynek akcji (choć może mu się udzielić również nerwowość), ale raczej nie spowoduje przełamania.

Wybicie i w konsekwencji dalsze wzrosty mogą dziś wywołać właściwie tylko dane makro. W mniejszym stopniu liczyłbym tu na inflację i bezrobocie w strefie euro (o 11), zaś bardziej na wydatki gospodarstw domowych w USA (o godz. 14.30) i dane dotyczące koniunktury.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)