Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Optymizm z głębi serca

0
Podziel się:

Euforycznie podeszli inwestorzy do dzisiejszej sesji. Na dodatek bezpośredniego powodu do wzrostów brak. Czyżby dno było już za nami?

Optymizm z głębi serca

Euforycznie podeszli inwestorzy do dzisiejszej sesji. Na dodatek bezpośredniego powodu do wzrostów brak. Czyżby dno było już za nami?

WIG20 rósł dziś ruchem jednostajnie przyspieszonym. Z każdą godziną przewaga byków wzrastała, a podaż nie miała nic do powiedzenia. Na tle rynku kasowego, wyróżniał się rynek terminowy - kontrakty na indeks blue-chipów wzrosły o 5,3 proc. zyskując względem indeksu bazowego prawie 50 punktów.

W porannym komentarzu pisałem o postulacie luki hossy i dziś takowy otrzymaliśmy

Za pozytyw należy uznać fakt, że końcówka sesji, jak się spodziewałem, nie przyniosła realizacji zysków. Wręcz przeciwnie - indeks w ostatnich minutach sesji dostał dodatkowego rozpędu. Pomogły w tym zapewne notowania w USA, które rozpoczęły sesję od wzrostów.

Nie byle jakich zresztą wzrostów, po dwóch godzinach handlu Dow Jones zyskiwał 1,67 proc. Amerykańscy inwestorzy bardzo przychylnie ocenili słowa Warrena Buffeta, który zobligował się do pomocy firmom zabezpieczającym obligacje. Inwestor nr 1 na świecie gotów jest udzielić poręczenia na kwotę 800 mld dolarów.

I kto teraz rządzi światowymi finansami? FED z Benem Bernanke na czele?

Obroty na całym rynku wyniosły 1,8 mld złotych. To więcej niż wczoraj, chociaż jak na euforyczną sesją, to nie jest euforyczny wynik. Nie zmienia to faktu, że w krótkim przynajmniej terminie rynek, po krótkiej konsolidacji, znalazł swoje dno i chce się od niego nieco oddalić.

Aż tak dobrze w kolejnych dniach może jednak nie być, bo w przeciwieństwie do dzisiaj, z USA będą napływać dane makro. Np. jutro poznamy wartość sprzedaży detalicznej w styczniu. Dane te są na tyle ważne, że w przypadku negatywnych wartości, mogą przystopować dzisiejszy optymizm.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)