Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Ostatnia szansa popytu na wzrosty

0
Podziel się:

Zwyżka indeksu WIG20 w połowie stycznia z poziomu 2300 punktów w rejon strefy 2.430-2.450 pkt. napędzana była przede wszystkim dobrą dyspozycją sektora bankowego.

Ostatnia szansa popytu na wzrosty

Za nami trzecia fatalna sesja w wykonaniu GPW. Warszawski parkiet znalazł się w niebezpiecznym wirze, który dopadł rynki wschodzące. Wystarczyła chwila nieuwagi, by krajowe indeksy ponownie znalazły się w okolicach dołków z połowy stycznia bieżącego roku. Prawdopodobnie popyt w dniu dzisiejszym będzie miał ostatnią szansę, aby móc myśleć o powrocie perspektyw na kontynuowanie styczniowego odreagowania w górę.

Zwyżka indeksu WIG20 odnotowana w połowie stycznia br. z poziomu 2.300 pkt. w rejon strefy 2.430-2.450 pkt. napędzana była przede wszystkim dobrą dyspozycją sektora bankowego. Dość szybko okazało się jednak, iż na obecnych poziomach cenowych w strukturze indeksu blue chips nadal trudno wskazać sektor, który mógłby wesprzeć akcje banków. Co gorsza, podczas obserwowanego obecnie osłabienia, bierne wcześniej walory (np. PKN Orlen, czy KGHM), stanowią główny ciężar dla indeksu WIG20.

Jak na razie w najgorzej dyspozycji znajdują się akcje największej polskiej rafinerii. Można odnieść wrażenie, iż przecena kursu PKN Orlen zapoczątkowana w połowie grudnia ub. r. nie ma końca. Co gorsza, podaż w kolejnych odsłonach tendencji spadkowej wykazuje bardzo dużą agresywność. W kontekście sygnałów pojawiającej się większej aktywności sprzedających na konkretnych walorach z WIG20, niepokojąco zaczyna również przedstawiać się sytuacja np. na Pekao S.A. Akcje banku zaliczyły w ostatnich 3 dniach bardzo dynamiczną przecenę, która odbyła się w ważnym punkcie z perspektywy średnioterminowej (załamany obszar 183-185 zł). Dodatkowo średni obrót na ostatnich spadkowych sesjach dochodził do 100 mln zł i był wyraźnie wyższy od wolumenu w trakcie odreagowania w połowie stycznia br.

Sytuacja WIG20 fatalna, choć jeszcze nie dramatyczna

Zachowanie naszego rynku w coraz większym stopniu sugeruje, iż rynek w najbliższym czasie czekać może kolejna silna fala przeceny. Na szczęście dla posiadaczy akcji, scenariusz ten jest jednak wciąż taki oczywisty. Dzisiaj rynek prawdopodobnie będzie miał ostatnią szansę na obronę ważnych technicznych wsparć i tym samym powrót marzeń związanych z kontynuacją styczniowego odreagowania w górę.

Pierwszym zadaniem kupujących jest podniesienie indeksu WIG20 ponad poziom 2.350 pkt. Jednak dopiero przebicie oporu w okolicach 2.370 pkt. będzie dla byków stanowiło sygnał, iż sytuacja jest w miarę opanowana. W nieco lepszej kondycji wciąż znajduje się szeroki indeks WIG. Wczoraj główny barometr naszego rynku przetestował od góry psychologiczną wartość 50,0 tys. pkt. Fatalnie przedstawia się otwarta spadkowa luka w przedziale 50.188-50.592 pkt. i dopiero jej zamknięcie pozwoliłoby kupującym nieco odetchnąć przed końcem stycznia br.

Indeksy Wall Street szukają zaczepienia

Zbliżające się dużym krokami posiedzenie FEDu oraz mocna przecena na rynkach wschodzących to główne czynniki, które powodują narastające niepokoje za Oceanem. Indeksy giełdowe w Ameryce zaliczyły wczoraj trzeci dzień przeceny. Inwestorzy zdają sobie sprawę, iż kolejne cięcie QE3 ze strony FEDu ograniczy możliwości lokowania nadwyżki kapitału na rynkach wschodzących, które zwykle oferują wyższe stopy zwrotu (w tym na bezpiecznych instrumentach, w sytuacji zerowych praktycznie zerowych stóp procentowych w USA). Z technicznego punktu widzenia kluczowy ze średnioterminowej perspektywy pozostaje poziom głównej linii trendu wzrostowego, który dla DJa przebiega w okolicy 15.700 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)