A w komunikacie niestety znalazły się niezbyt optymistyczne dla naszego rynku prognozy. Nowy szef FED, Bena Bernanke zapowiedział kolejne podwyżki stóp. Rynek prognozuje, że w najbliższym czasie czeka nas przynajmniej jedna podwyżka do poziomu 5 proc. FED martwi się zarówno o ceny surowców, jak i zauważa, że wzrost gospodarczy ostro przyspieszył w ostatnim czasie i raczej ta tendencja powinna się utrzymać.
Giełdy w USA zareagowały spadkami, bo wzrasta rentowność papierów skarbowych. W tym kontekście powinno się to przełożyć na dzisiejszą sesję na GPW. Wygląd na to, że dziś parkiet po prostu spłynie krwią. Czerwień spadków może powstrzymać tylko decyzja RPP, lub choćby zapowiedź obniżenia stóp w Polsce w najbliższym czasie – cóż pomarzyć dobra rzecz.
Dużą nerwowość widać było wczoraj w całym regionie. Najmocniej odczuła to giełda w Turcji, gdzie indeks ISE100 spadł o blisko 3 proc. Miejmy nadzieje, że u nas sesja nie będzie miała tak nerwowego przebiegu, zwłaszcza, że rozpoczął się sezon dywidendowy w spółkach.
Wczoraj TP SA poinformowała, że wypłaci dywidendę w wysokości około 1 zł na jeden walor. To sporo, gdyż rok temu inwestorzy musieli się zadowolić zaledwie 1/3 tej kwoty. Pewnym rozczarowaniem z kolei są wieści z PKO BP, gdzie zostanie wypłacone 0,8 zł na jeden walor (rok temu 1 zł). Kolejne decyzje zostaną wkrótce, więc warto przejrzeć, która spółka osiągnęła duże zyski i lubi dzielić się z akcjonariuszami. To właściwie jedyna sensowna taktyka na przeczekanie najgorszych spadków.
Paradoksalnie, mało kto spodziewa się w tej chwili spadków poniżej poziomu 2750 pkt. na WIG20, stąd w drugiej części tygodnia można mieć nadzieję na gwałtowne odreagowanie. Warto mieć to na uwadze, gdyż najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia z grą na wykrwawienie przeciwnika. Na bohatera najbliższych sesji można śmiało typować TP SA, które na tle rynku wyróżnia się bardzo dużymi obrotami. W najbliższym czasie pozytywnie może zaskoczyć również TVN, które zdaniem analityków KBC będzie warte jest 108 zł za walor. Dużo jednak będzie zależeć od najbliższych wydarzeń na rynku - bo że zrobi się nerwowo, to pewne.