Indeks WIG20 nie zdołał obronić poziomu z wczorajszego zamknięcia. Ostatecznie zdołał utrzymać się powyżej pułapu 2.400 punktów. Ale wtorkową sesję trudno jednak zaliczyć do udanych.
Początek nowego półrocza na warszawskiej giełdzie upłynął pod znakiem braku chęci wśród inwestorów do kupowania akcji. Przez większość dnia bronili oni poziomów z wczorajszego zamknięcia, ale ostatecznie główne indeksy poniosły straty.
Główne indeksy GPW podczas wtorkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Po południu inwestorzy poznali jeszcze ważne informacje gospodarcze z USA. Według nich w czerwcu wskaźnik PMI dla amerykańskiego przemysłu wyniósł ostatecznie 57,3 punktu. Warto zauważyć, że po słabym otwarciu indeksy na Wall Street ruszyły mocniej w górę.
Wśród spółek z WIG20 tylko pięć zakończył wtorkową sesję na plusach: Asseco Poland, Pekao, PKO BP, Tauron oraz PGE.
GPW: WIG20 kompletnie bez sił na mocniejsze odbicie
Łukasz Pałka, godz. 15.52
Sesja na nowojorskim parkiecie ruszyła dzisiaj pod znakiem minimalnych wzrostów głównych indeksów. W Warszawie od rana zmiany są symboliczne. Spółki informują z kolei głównie o decyzjach w sprawie dywidend.
Po opublikowaniu dziś rano danych najnowszego odczytu wskaźnika PMI dla chińskiego przemysłu za czerwiec (50,7 pkt.) również inwestorzy na Wall Street zdecydowali się na kupowanie akcji. Handel na nowojorskim parkiecie rozpoczął się od niedużych wzrostów.
Z kolei na warszawskiej giełdzie WIG20 utrzymuj się tuż powyżej poziomu 2.400 punktów, ale inwestorom brakuje na razie sił na wyraźniejsze wzrosty.
Indeks WIG20 na tle wskaźników w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek z indeksu WIG20 wyróżnia się dzisiaj Tauron, którego akcje zyskują ponad 2 procent. Wyraźnie tracą za to kursy PGNiG i Alior Banku.
GPW: WIG20 znów zdołał wybronić ważny poziom
Paweł Zawadzki, godz. 12.34
Od początku sesji obserwujemy lekką poprawę nastrojów na większości europejskich giełd. Nad kreskę zdołał wydostać się także rodzimy WIG20. Kupujących wspierają lepsze od prognoz dane z europejskiego rynku pracy.
Indeks PMI dla przemysłu w strefie euro specjalnie nie zaskoczył. Finalny wynik za czerwiec na poziomie 51,8 punktu to tylko 0,1 punktu procentowego mniej niż wcześniej prognozowano.
Pozytywnie zaskoczyły natomiast dane z rynku pracy. Stopa bezrobocia w Eurolandzie w maju wyniosła 11,6 procent, podczas gdy analitycy oczekiwali wyniku na poziomie 11,7 procent.
Niezłe dane poprawiły humory inwestorów w Europie. Nie pozostały również bez wpływu na warszawską giełdę. WIG20 około 10 ponownie przetestował psychologiczne wsparcie na poziomie 2.400 punktów, po czym umocnił się o kilkanaście punktów.
Zobacz, jak przebiega dzisiejsza sesja na krajowej giełdzie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Zaskakujące dane z polskiego przemysłu. GPW wbrew Europie
Paweł Zawadzki, godzina 9:32
Na większości europejskich parkietów obserwujemy niewielkie wzrosty. Z tego schematu wyłamuje się krajowy WIG20, który traci po publikacji rozczarowujących danych dotyczących polskiego przemysłu.
Indeks PMI dla krajowego sektora wytwórczego spadł w czerwcu do 50,3 z 50,8 punktu miesiąc wcześniej. Tymczasem analitycy oczekiwali niewielkiego wzrostu do 51 punktów. Warto dodać, że opublikowane dziś dane są najsłabsze od 12 miesięcy.
Indeks największych spółek notowanych na GPW traci obecnie około 0,3 procent. Niewielkie spadki obserwujemy również w przypadku wskaźników grupujących spółki średnie i małe.
Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 i WIG30 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Lepiej niż krajowe indeksy radzą sobie najważniejsze giełdowe benchmarki w Europie. Niemiecki DAX, francuski CAC i brytyjski FTSE zyskują od 0,2 do 0,4 procent.
Pierwsze półrocze na GPW już za nami. Co dalej z cenami akcji?
Paweł Zawadzki, 30. czerwca, godzina 22:40
Zmiany w OFE, eskalacja konfliktu na Ukrainie, czy nowe rekordy na Wall Street sprawiły, że pierwszego półrocza na giełdach z pewnością nie można nazwać nudnym. Mimo potężnej huśtawki nastrojów w pierwszych miesiącach roku, WIG20 kończył je mniej więcej w miejscu, z którego startował. Krajowe indeksy mają szansę na lepszą drugą połowę roku, ale inwestorom potrzebny jest impuls. Paradoksalnie może nim być korekta na Wall Street.
Pierwsza sesja nowego tygodnia, a jednocześnie ostatnia miesiąca, kwartału i półrocza nie przyniosła zbyt wielu emocji na GPW. Inwestorzy - nie tylko na krajowej giełdzie, ale także na większości światowych parkietów - niespecjalnie kwapili się do kupowania akcji.
Giełdowi gracze, którzy zagrali pod _ window dressing, _czyli podciąganie kursów akcji pod koniec okresów rozliczeniowych przez zarządzających funduszami, mogą być więc rozczarowani. Warto jednak wspomnieć, że warszawska giełda w poniedziałek poradziła sobie lepiej niż większość znacznie dojrzalszych rynków.
Zobacz, w jakim stylu najważniejsze indeksy GPW zamykały półrocze Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Ostatnia sesja pierwszego półrocza 2014 roku wypadła bardzo spokojnie, wręcz nudno. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o ostatnich sześciu miesiącach. Nowe historyczne maksima na Wall Street, eskalacja konfliktu na Ukrainie, czy zmiany w systemie emerytalnym, których skutkiem będzie marginalizacja Otwartych Funduszy Emerytalnych to tylko wierzchołek góry lodowej.
Rekordy wszech czasów na Wall Street...
_ Kolejne maksima indeksu Dow Jones _, _ znów rekordy wszech czasów na S&P500 _, czy _ Wall Street jeszcze nigdy nie była tak wysoko _, to tylko niektóre z nagłówków, które wielokrotnie widzieliśmy w trakcie ostatnich miesięcy. Dow Jones Industrial Average w tym czasie dotarł w okolice 17 tysięcy punktów, a S&P500 niemal na wyciągnięcie dłoni ma linię 2 tysięcy punktów.
Inwestorom handlującym na Wall Street w biciu kolejnych rekordów nie przeszkadzało ani sukcesywne przycinanie przez Rezerwę Federalną programu _ luzowania ilościowego _ (QE3), ani wzrost napięć w Iraku, ani też sugestie, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych mogą zostać podniesione już w pierwszym kwartale przyszłego roku.
... i brak zdecydowania na GPW
Tego optymizmu nieco zabrakło natomiast rodzimym graczom. Inna sprawa, że nie rozpieszczały ich ani informacje płynące z kraju, ani z jego najbliższego otoczenia. Dwie najważniejsze kwestie, które spokojnie można nazwać głównymi hamulcowymi GPW to sytuacja na Ukrainie i zmiany w polskim systemie emerytalnym, w tym przede wszystkim zmiany w OFE.
Zobacz, jak WIG20 wypadł na tle najważniejszych światowych indeksów Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Konflikt na Ukrainie, choć bez wątpienia uderzył w wyniki grupy spółek działających na tamtejszym rynku, nie miał znaczącego wpływu na naszą gospodarkę. Mimo tego, inwestorzy na niepokojące doniesienia często reagowali bardzo impulsywnie. Doskonałym przykładem jest tu sesja z 3. marca, kiedy wszystkie najważniejsze warszawskie indeksy zostały przecenione o ponad 5 procent. Znacznie mocniej ucierpieli jednak gracze posiadający w swoich portfelach ukraińskie spółki. Grupujący je indeks WIG-Ukraine, mimo że zdołał odrobić już sporą część strat ze stycznia i lutego, w pierwszym półroczu stracił ponad 25 procent.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/164/m201636.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/zmiany;w;ofe;polacy;ktorzy;przejda;do;zus;pograza;gpw,218,0,1547738.html) Polacy, którzy przejdą do ZUS pogrążą GPW?
Druga sprawa negatywnie rzutująca na wycenach giełdowych spółek to zmiany w systemie emerytalnym. Na początku lutego Otwarte Fundusze Emerytalne przekazały do ZUS 51,5 procent wartości swoich aktywów (część obligacyjna), czyli kwotę przekraczającą 150 miliardów złotych. Od tego momentu inwestują one przede wszystkim w akcje. Niestety, jak wynika z ostatnich raportów, pieniądze przyszłych emerytów coraz chętniej lokują za granicą. To oznacza nie tylko spadek popytu na polskie papiery, ale również mniejsze obroty na GPW, co z kolei może zniechęcić do polskiej giełdy innych dużych graczy (w tym inwestorów zza granicy).
W tym temacie dużo lepiej nie będzie, bo na wybór OFE przez trzy miesiące (kwiecień-czerwiec) zdecydowało się tylko nieco ponad 350 tysięcy osób. Choć czas na złożenie deklaracji jest do końca lipca i zapewne część Polaków decyzję podejmie w ostatniej chwili, to liczba ta jest niewielkim ułamkiem z ponad 16 milionów uprawnionych rodaków. Jedynym pozytywnym aspektem w tej sprawie jest fakt, że oczekiwania rynku również nie są wygórowane. Kiedy prognozy są niskie, znacznie łatwiej jest o pozytywne zaskoczenie.
Kto zachwycił, a kto rozczarował?
WIG20 pierwsze półrocze kończy praktycznie w miejscu, w którym je zaczynał. Mocniej _ oberwało się _ natomiast indeksom spółek średnich i małych. WIG50 i WIG250 straciły po odpowiednio 4 i 10 procent. Jeszcze więcej działo się w przypadku indeksów sektorowych. W poniższej tabeli znajdują się jedynie te indeksy, których zmiana kursu przekroczyła barierę 5 procent.
Zobacz najlepsze i najsłabsze indeksy sektorowe na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Bezapelacyjnym liderem w tym gronie jest WIG-Energia, czyli indeks grupujący spółki z sektora energetycznego. Bardzo duża w tym zasługa Polskiej Grupy Energetycznej, której akcje w ciągu ostatnich sześciu miesięcy podrożały o ponad 30 procent. Największa spółka energetyczna w kraju ma niemal 50 procent udziału w indeksie WIG-Energia.
Pod względem branżowym, zdecydowanym outsiderem okazał się natomiast wskaźnik, w skład którego wchodzą spółki spożywcze. Powód jest bardzo podobny. Ponad 45 procent indeksu stanowią dwie największe spółki z Ukrainy notowane na GPW - Kernel (36 proc. udziału) i Astarta (9 proc.). Ich akcje od początku stycznia do końca czerwca zostały przecenione o ponad 12 i 34 procent.
Co dalej z cenami akcji na GPW?
Temat konfliktu rosyjsko-ukraińskiego nie budzi już takich emocji, jak na początku roku. Kwestia OFE, o ile nie wydarzy się nic zaskakującego, również powoli będzie schodziła na dalszy plan. Co ważne, oba czynniki są już uwzględnione w cenach akcji krajowych spółek. Niestety dla ich posiadaczy, w kursach znajdują się już zapewne także pozytywne perspektywy dla polskiej gospodarki.
Giełdowym graczom pozostaje zatem wierzyć, że niezłe dane makro, historycznie niskie stopy procentowe i relatywna słabość polskiej giełdy w ostatnim czasie zostanie wykorzystana przez zagranicznych graczy. Czy i kiedy to nastąpi? Sytuacja na rynkach finansowych wskazuje, że część inwestorów czeka obecnie na korektę na Wall Street. Gdyby do niej doszło, paradoksalnie część z nich mogłaby zwrócić uwagę na inne giełdy, w tym niewykluczone, że również warszawską GPW.
Dużo zależy również od kolejnych decyzji Europejskiego Banku Centralnego. Konkretne działania EBC powinny wesprzeć gospodarkę strefy euro, a będące ich następstwem pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki, byłyby dodatkowym bodźcem dla wzrostu gospodarczego w Polsce. Pozostaje jednak pytanie, czy w momencie w którym Rezerwa Federalna sukcesywnie wygasza program QE3, EBC zdecyduje się na uruchomienie podobnych działań. Pierwsze, aczkolwiek z pewnością nie ostatnie, odpowiedzi poznamy już w najbliższy czwartek.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej