Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKB w 2007 roku wzrośnie o 6,5 proc.

0
Podziel się:

Ministerstwo Gospodarki przedstawiło najnowsze prognozy dotyczące wyników w tym roku. Produkcja przemysłowa ma wzrosnąć o 12 proc., a ceny konsumenckie o 2,4 proc.

Wzrost gospodarczy opiera się na konsumpcji indywidualnej i rosnącej roli wydatków inwestycyjnych firm. Resort oczekuje utrzymania "tendencji wzrostowej w najbliższym czasie". Analitycy resortu są bardzo zadowoleni z tempa wzrostu produkcji budowlano-montażowej i uważają, że w skali roku ten dział gospodarki zanotuje wzrost o 25 proc.

Dane o wzroście liczby wydawanych pozwoleń na budowę, jak również rosnąca liczba budów rozpoczętych (38,8 proc.) pozwalają wierzyć, że również przyszły rok będzie korzystny dla budownictwa, w tym budownictwa mieszkaniowego. MG uważa także, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 11,7 proc.

SYTUACJA NA GPW

Rozczarowanie inwestorów pozbawieniem rynku braku szans na kontynuację odbicia widać było od samego rana. Kursy spadały pod wpływem złych nastrojów w USA i Azji, a swoje dołożyli ci z inwestorów, którzy wczoraj po południu polowali już na odbicie, a dziś w pośpiechu zamykali inwestycje. Obroty na poziomie 2 mld PLN potwierdzają siłę trendu.

Z ważniejszych wydarzeń na dzisiejszej sesji trzeba odnotować, że WIG20 zakończył sesję wyżej niż ją rozpoczął. Inwestorów polujących na odbicie nie brakuje więc mimo wszystko. Spadek WIG zatrzymał się w pobliżu (lekko powyżej) linii trendu wzrostowego liczonego od 2003 roku. Tutaj też należy spodziewać się obrony rynku, bo konsekwencją przebicia linii hossy może być zmiana trendu długoterminowego. Nie mniej WIG przebił też - w cenach zamknięcia - dołek z połowy sierpnia tego roku.
Dziś podrożały akcje 31. spółek, potaniały 282.
* GIEŁDY W EUROPIE*

Niedługo cieszyli się inwestorzy z poprawy nastrojów na giełdach Starego Kontynentu. Na dzisiejszej sesji indeksy silnie traciły z nawiązką oddając zwyżki z dnia wczorajszego, co było głównie spowodowane wzrostem cen ropy oraz wczorajszym obniżeniem prognozy wzrostu gospodarczego w Stanach w 2008 roku. W rezultacie najbardziej ucierpiały akcje największych eksporterów oraz tradycyjnie, sektor finansowy. Złą informacją dla obozu byków jest również silne umocnienie jena, które świadczy o zamykaniu pozycji carry trade oraz słabe otwarcie w Stanach- o godz. 15.30 S&P i Dow Jones były 0,8 proc. na minusie i coraz bardziej zbliżają się w okolice dołków ustanowionych przez panikę, która ogarnęła inwestorów w połowie sierpnia.

WALUTY

Euro osiągnęło dziś rano nowy rekordowy kurs wobec dolara (1,4852 USD), ale na tym marsz wspólnej waluty się zatrzymał. Na koniec dnia kurs był o 27 punktów niższy, co nie przesądza bynajmniej, że kolejne rekordy nie mogą już paść. Jen umocnił się do dolara o 1,34 USD. Tym samym japońska waluta jest najmocniejsza do amerykańskiej od dwóch lat. Wobec euro jen zyskał 1,4 proc., ale to pozwoliło na osiągnięcie ceny najwyższej od zaledwie siedmiu dni.

Wzrost notowań jena tradycyjnie nie jest korzystny dla złotego, bo oznacza ograniczenie apetytów światowych graczy na ryzyko. I choć złoty tracił dziś na wartości, to nie na tyle mocno, by bić na alarm. Frank podrożał o 0,8 proc. do 2,253 PLN, euro podrożało do 3,689 PLN (najdroższe od miesiąca), a dolar do 2,487 PLN.

SUROWCE

Po ustanowieniu wczoraj nowego maksimum, cena ropy waha się nieznacznie. Po wzroście o dalsze 0,3 proc., na giełdzie w Londynie baryłka brent jest do kupienia za 95,80 USD, a nowojorska crude za 98,40 USD. Inwestorzy oczekują na raport dotyczący rezerw paliw w Stanach, które w ostatnich tygodniach rosły lekko zdejmując presję z rynku wywołaną przez taniejącego dolara. Jeżeli zobaczymy ich spadek ropa może dojść do poziomu 100 USD za baryłkę.

Zatrzymanie wzrostu eurodolara zupełnie inaczej przekłada się na cenę miedzi, która potaniała o ponad dwa procent i jest najniżej od ośmiu miesięcy.

Złoto z kolei utrzymuje się powyżej poziomu 800 USD za uncję. Poza niewielkimi zmianami amerykańskiej waluty jest to również rezultatem spadku rentowności obligacji amerykańskich, który czyni metale szlachetne bardziej atrakcyjnymi.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)