Sesja w USA w niewielkim stopniu wpłynie na nasz rynek. Powinna jednak przełożyć się lekko pozytywnie. Pierwszym na dziś wsparciem jest wczorajsze zamknięcie – 1682 pkt. Sama wczorajsza sesja była mało porywająca i zbliżona przebiegiem do tej ze środy. Zmienność była bardzo niska a obroty poniżej średniej miesięcznej (chociaż w porównaniu z poniedziałkowymi wzrosły ponad dwukrotnie).
Na wykresie świecowym WIG20 ukształtował się niewielkich rozmiarów biały młot. Jego wymowa jest lekko pozytywna, mimo, że nie został uformowany po spadku. Obraz wskaźników technicznych minimalnie się pogorszył, nadal można go jednak uznać za pozytywny. Indeks od dwóch tygodni utrzymuje się w łagodnym trendzie wzrostowym. Rynek znalazł się jednak w pobliżu istotnego oporu, stąd od czterech sesji porusza się w tendencji bocznej (1670 – 1700 pkt). Tym istotnym oporem jest górne ograniczenie luki bessy z 10 maja – 1700 pkt. Fakt, że rynek w pobliżu oporu zachowuje się stosunkowo spokojnie można odbierać pozytywnie. Gdyby było inaczej, indeks po dotarciu do oporu powinien zdecydowanie zawrócić w dół. Obecnie jest bardziej prawdopodobne, że poziom 1700 pkt zostanie na najbliższych sesjach przełamany. Wzrost powyżej tej bariery można będzie traktować, jako krótkoterminowy sygnał kupna. Po pokonaniu 1700 pkt zwyżka powinna przyspieszyć a indeks szybkim ruchem może dotrzeć w okolice 1786 pkt (zamknięcie wysokiej
czarnej świecy z 22 kwietnia). Tutaj zwyżka może zostać wyhamowana.
