Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przewaga wciąż po stronie podaży

0
Podziel się:

Wczorajsza sesja, ze względu na bliskość ważnych technicznie oporów, zapowiadała się dość ciekawie. Rynek wykazał się jednak brakiem zdecydowania, odkładając ważne dla swoich losów decyzje.

Przewaga wciąż po stronie podaży

Pomimo kilkudniowego wzrostowego odreagowania, nadal obowiązuje trend spadkowy. Przed dzisiejszą sesją przewaga jest więc niezmiennie po stronie podaży.

Ameryka ważniejsza
Giełdowy czwartek rozpoczął się dokładnie w tym samym miejscu, w którym zakończył dzień poprzedni, czyli na 2276pkt. Bliskość silnych oporów dodała odwagi niedźwiedziom i tuż po starcie, uginając się pod naporem podaży, rynek opadł o kilkanaście punktów. Na niższych poziomach szybko jednak objawił się zwiększony popyt i zdołał powstrzymać rozwijające się spadki. Zmagania z początku sesji doprowadziły do konsensusu w okolicach 2260pkt., gdzie ceny przeleżały środek dnia. Ponownie ciekawiej zrobiło się pod koniec sesji, gdy na rynek napływać zaczęły nowe dane makroekonomiczne. Pierwszy próbował popyt i atak ten, co ciekawe, splótł się z publikacją dużo lepszych od oczekiwań informacji na temat dynamiki polskiej produkcji przemysłowej. GPW zwykła przechodzić obok rodzimych wiadomości z lodowatą obojętnością, albo więc zbieżność obu zdarzeń była czysto przypadkowa, albo mieliśmy wczoraj okazję doświadczyć czegoś nad wyraz rzadkiego. Tak czy inaczej rajd byków okazał się przedwczesny. Zwyżka została powstrzymana
na linii miesięcznych spadków, a w końcowym rozliczeniu ważniejsze okazały się i tak wieści zza oceanu. Słabe dane z amerykańskiego rynku pracy zaowocowały silną kontrakcją podaży, która wydrążyła sesyjne dno. Na finiszu rynek zdołał jeszcze nieco odreagować, by zakończyć dzień na 2260pkt.
Decyzje przełożone
Po tym, jak w środę rynek dotarł do ważnych oporów, wczorajsza sesja zapowiadała się ciekawie. Zachowanie cen w obliczu silnych, podażowych barier mogło bowiem wskazać kierunek na najbliższe dni. Do rozstrzygnięć jednak nie doszło. Umiarkowane cofnięcie cen oddaliło rynek od spornego obszaru, przenosząc równocześnie ciężar decyzji na sesję dzisiejszą. Przebieg wczorajszych notowań w zasadzie sprzyja podaży. Nieumiejętność sforsowania oporu, podobnie jak i opadające odbicie było symptomem korzystnym dla krótkiej strony rynku. Rynek ugiął się też pod naporem linii wyznaczającej miesięczne zniżki, poświadczając tym samym siłę i aktualność spadkowego trendu. Przewagę niedźwiedzi potwierdzi też dzienny rozkład obrotów, które zdecydowanie wyższe były w trakcie zniżek. Na zakończeniu sesji sytuacja niedźwiedzi była bezpieczna, a niebo nad GPW należycie zasnute ciemnymi chmurami.
Trend spadkowy zabezpiecza niedźwiedzie
Linia spadkowego trendu (niebieski kolor na wykresie, ok. 2270pkt.) połączona z luką bessy (2284-2291pkt.) wyznacza bezpieczny dla niedźwiedzi zakres wzrostowego odreagowania. W trakcie ostatnich dwóch ostatnich sesji rynek dotarł do owych barier, po czym posłusznie zawrócił. Na razie wszystko więc toczy się zgodnie z planem krótkiej strony rynku. Wczorajsze odbicie było jednak płytkie, opory wciąż są blisko, podaż przeto nie może czuć się jeszcze bezpieczna. Większej pewności doda sprzedającym zbicie cen poniżej ostatniego intradayowego dna (2220pkt.). Teraz na realizację czeka druga część planu, czyli powrót do dna przeceny (2166pkt.), a następnie jego pogłębienie. Niższe silne. wsparcia leżą przy 2088 i 2050pkt. Póki trend spadkowy obowiązuje, scenariusz ten jest najbardziej prawdopodobną wizją przyszłości. Wczorajsze notowania zwiększyły jeszcze szanse na jego materializację.

Ta negatywna wizja przestanie być aktualna, po przełamaniu linii spadków. To byłby pierwszy sygnał utraty kontroli przez podaż. Kolejnym byłoby zapełnienie luki z wykresu dziennego, czyli zamknięcie dnia powyżej 2291pkt. Krótkoterminowa inicjatywa przeszłaby w takim wypadku w ręce byków, a sygnał kupna sugerowałby dalsze wzrosty. Następne, zdolne powstrzymać ceny opory, to 2320 i 2356pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)