Po ostatnich danych dotyczących szybkiego wzrostu cen żywności, część inwestorów obawia się jednak podwyżki o 50 pkt bazowych. Jeśli się zatem okaże, że podwyżka będzie w skali 25 pkt, reakcja rynku może być pozytywna. Sam przebieg ostatnich sesji daje powody do lekkiego optymizmu.
W ubiegłym tygodniu WIG20 dość systematycznie zyskiwał na wartości. Indeks obronił dolną linię sześciotygodniowego kanału wzrostowego a później dynamicznie ruszył w górę. Większość krótko- i średnioterminowych wskaźników zachowała się pozytywnie. Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia to poziom obrotów – w skali całego miesiąca będą najprawdopodobniej najniższe od grudnia ub. r. A to może oznaczać, że potencjał obecnej fali wzrostowej nie jest duży. Taki układ może też sugerować, że obecna fala jest jedynie korektą kwietniowo-majowych spadków. Nawet jednak przy takim założeniu, rynek ma szansę na kontynuację zwyżki w perspektywie 2-3 najbliższych tygodni. Zwyżka ta może sięgnąć poziomu około 1785 pkt (zamknięcie, uformowanej przy dość wysokich obrotach, czarnej świecy z 22 kwietnia).
