Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Rynek spada pod własnym ciężarem

0
Podziel się:

Środowa sesja może zadecydować o tym, czy kilka gorszych dni na giełdzie to tylko spodziewana przez większość analityków korekta wcześniejszej minihossy, czy też zapowiedź gorszych czasów dla posiadaczy akcji.

Rynek spada pod własnym ciężarem

Od początku tygodnia ceny akcji spadają bezwładnie pod własnym ciężarem.

We wtorek, po trzeciej z rzędu sesji zakończonej na minusie, indeks WIG20 osiągnął już niemal poziom 3650 pkt, którego przecięcie unieważniłoby większość optymistycznych sygnałów z zeszłego tygodnia. Indeks ma już tylko 1 proc. zapasu.

To oznacza, że środowa sesja może zadecydować o tym, czy kilka gorszych dni na giełdzie to tylko spodziewana przez większość analityków korekta wcześniejszej minihossy, czy też zapowiedź gorszych czasów dla posiadaczy akcji.

Przebieg notowań we wtorek daje pewną nadzieję, że bliższa prawdy jest pierwsza z interpretacji. Po pierwsze dlatego, że spadki były mniejsze, niż w poprzednich dniach. WIG20 stracił 0,8 proc., nieco więcej - 1,3 proc. - przeceniono indeks giełdowych średniaków mWIG. Obroty też nie odbiegały we wtorek od smutnej normy z ostatnich dni, nie przekraczając 1,2 mld zł.

To oczywiście obnaża słabość popytu, ale i sygnalizuje niechęć inwestorów do sprzedawania akcji. Można się zastanawiać, czy tylko chwilową, czy trwałą, ale przynajmniej część graczy zapewne pozostaje poza rynkiem właśnie dlatego, że ma nadzieję na kolejną falę hossy.

Istotne jest też to, że we wtorek większa część spadków przypadła na pierwszą fazę sesji. Po południu, gdy nadeszły niezbyt dobre dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (spadek cen domów), inwestorzy znieśli je bardzo dzielnie i ceny utrzymały się na stabilnym poziomie. Zresztą nie tylko u nas, bo niemiecki DAX i francuski CAC też zanotowały na koniec dnia straty liczone tylko w ułamkach procentu.

To interpretacja ma jednak pewien duży słaby punkt. Mianowicie pomija to, że warszawska giełda w ostatnich dniach jest słabsza niż większość rynków europejskich.

Ceny akcji nie potrafią przełamać marszu w dół nawet pomimo dość dobrych nastrojów, które wciąż panują wśród inwestorów amerykańskich. Skoro przy umiarkowanie pozytywnych nastrojach nasi gracze boją się kupować akcje, to co będzie, gdy nastroje na najważniejszych światowych giełdach się pogorszą?

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)