Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

Rynki razem z politykami grają w ruletkę

0
Podziel się:

Po wczorajszej posusze informacyjnej dzisiaj wiadomości rynkowych nie brakowało. Towarem deficytowym pozostawał natomiast kapitał, który najwidoczniej naszym rynkiem nie jest zainteresowany.

Rynki razem z politykami grają w ruletkę

*Po wczorajszej posusze informacyjnej dzisiaj wiadomości rynkowych nie brakowało. Towarem deficytowym pozostawał natomiast kapitał, który najwidoczniej naszym rynkiem nie jest zainteresowany. Podczas gdy indeks grupujący parkiety wschodzące próbuje kontynuować odbicie, to względna słabość giełdy w Warszawie jest kontynuowana. *

Za oceanem gorącym tematem pozostaje oczywiście kwestia podwyższenia limitu. Inwestorzy powoli tracą cierpliwość, ale głównym kanałem przez jaki się to objawia jest słabnący dolar. Rosnący kurs eurodolara umacnia z kolei surowce, ale już niekoniecznie złoto. Nastroje więc takie złe nie były i wydaje się, że nikt nie chce być bez akcji i z rękoma pełnymi sztabek złota, gdy do porozumienia w końcu dojdzie. Pojawił się jednak kolejny problem. Otóż datą graniczną już niekoniecznie jest 2 sierpnia, gdyż władze federalne mają wiele gotówki, by dalej spłacać zobowiązania po tym terminie nawet przez kolejny miesiąc lub dwa.

Raporty spółek już nie tak dobre jak wcześniej

Akcjonariusze spółek podających dzisiaj swoje wyniki nie byli w pełni zadowoleni. UBS zanotował spadek zysku netto większy od oczekiwań i został zmuszony do porzucenia swojej prognozy wyników do 2014 roku. Bank ponadto zapowiada oszczędności.

Z kolei Deutsche Bank już uwzględnił 155 mln euro strat na greckim długu, co wcale nie jest dużą kwotą. Dodatkowo ekspozycja instytucji na dług państw PIIGS została zmniejszona z 12,1 mld euro na koniec roku ubiegłego do zaledwie 3,67 mld na koniec drugiego kwartału. Niestety zysk wzrósł mniej niż tego prognozowano.

Podobnie wyglądał wynik BP, który co prawda wyszedł ze strat, ale z mniejszą produkcją ropy od prognoz. Lepiej prezentowały się wyniki amerykańskich spółek. 3M oraz Ford podały rezultaty mniej więcej zgodne z konsensusem. Akcje jednak nie reagowały optymistycznie. Praktycznie z wyjątkiem Forda kursy się obniżały. Zresztą potem również walory motoryzacyjnego koncernu traciły na wartości.

Początek krajowego sezonu publikacji wyników kwartalnych

Na tym tle całkiem nieźle prezentował się początek sezonu publikacji raportów kwartalnych na krajowym podwórku. Bank Millennium podał rezultat zgodny z oczekiwaniami, a wynik odsetkowy zaskoczył pozytywnie.

Szacunkowy wynik operacyjny podał Orlen, który również nie odbiegał od prognoz, ale przez sam rynek został nieco gorzej odebrany od wyniku banku. Gorzej prezentowały się dane makro z naszej gospodarki. Sprzedaż detaliczna, choć wzrosła w tempie dwucyfrowym, to oczekiwano od niej lepszego wyniku. Mimo spadku bezrobocia do 11,8 proc., w relacji do czerwca roku ubiegłego zanotowano wzrost.

Lepiej na tym tle prezentowały się dane amerykańskie, gdzie indeks zaufania konsumentów Conference Board wzrósł do 59,5 pkt. Rynek to jednak zignorował.

Polska jak Indie?

Wschodzące parkiety z wyjątkiem Indii prezentowały się całkiem nieźle. Giełdzie w Bobmaju szkodziła już jedenasta podwyżka stóp i to o większej skali od prognoz (o 0,5 pkt. procent). Tamtejszy bank centralny cykl podwyżek rozpoczął w marcu 2010 roku, czyli już od kilku miesięcy widać ich negatywny wpływ na rynek kapitałowy, gdzie przez ostatni rok główny indeks giełdowy praktycznie nie zmienił wartości. W optymistycznym scenariuszu podobnego przebiegu wydarzeń można oczekiwać również nad Wisłą, problemem jest jednak brak kapitału, który miałby tego dokonać.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Millennium DM
KOMENTARZE
(0)