Zakończenie tygodnia będzie zależało przede wszystkim od publikacji makroekonomicznych zza oceanu.
Czwartkowe notowania na Wall Street przyniosły niezdecydowanie co do dalszego kierunku ruchu głównych amerykańskich indeksów. Mimo to długa pozycja zdołała odrobić niewielką część poniesionych wcześniej strat. Dow Jones finiszował na +0,7 procent, S&P500 wskazał na zamknięciu +0,7 procent, z kolei Nasdaq Composite zyskał +1 procent.
W trakcie sesji popyt i podaż wzajemnie przejmowały inicjatywę, co doprowadziło do dużej zmienności w skali intraday. Cena ropy naftowej ponownie przekroczyła 140 dolarów za baryłkę.
Wszystkie dzisiejsze ważniejsze odczyty makro będą miały miejsce w trakcie trwania drugiej połowy sesji na GPW. Po godzinie 14:30 poznamy ceny w eksporcie i imporcie w USA za czerwiec. Prognoza mówi o +0,4 procent w pierwszym przypadku i +0,5 procent w drugim. Równolegle zostanie zaprezentowany bilans handlu zagranicznego za maj. Wstępne oczekiwania rynkowe oscylują wokół -62,1 miliardów dolarów, wobec ostatnio notowanej wartości -60,9 miliardów dolarów.
Istotnym wskaźnikiem będzie publikacja wyników kwartalnych General Eletric. Gigant jako prekursor może być wyznacznikiem wyników konkurencji i poszczególnych spółek branżowych.
Na pół godziny przed zamknięciem warszawskiego parkietu, do publicznej wiadomości zostanie podany jeszcze Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan, ale będą to tylko dane wstępne za lipiec. Ankietowani analitycy wskazywali na 56 punktów, przy ostatnim odczycie na poziomie 56,4 punktów, zatem obserwujemy wciąż tendencję spadkową.
Z kolei na dwie godziny przed zamknięciem sesji w USA inwestorzy poznają wielkość deficytu budżetowego za czerwiec. Ta informacja może być kluczowa na finiszu piątkowej sesji na Wall Street, gdzie cena ropy i nastroje powinny grać pierwsze skrzypce.
Warto zwrócić uwagę na sytuację techniczną Dow Jones w tygodniowej skali czasowej, bowiem skala dzienna niepełnie oddaje ruchy flagowego indeksu w średnim terminie. Tymczasem dwa ostatnie tygodnie przyniosły dwie świece z dłuższymi dolnymi i górnymi cieniami, co sugeruje z jednej strony niezdecydowanie rynku, z drugiej strony pokazuje, że popyt powoli się uaktywnia.
Oscylator stochastyczny Dow Jones wciąż dryfuje w strefie wyprzedania, co podkreśla siłę wcześniej zapoczątkowanego trendu spadkowego. Brak również sygnału kupna na wskaźnikach szybkich wyprzedania/wykupienia rynku sugeruje dominację krótkiej pozycji w tym przekroju czasowym.