Dzisiejszą sesję należy ocenić bardzo negatywnie, bowiem od samego otwarcia utrzymywała się presja sprzedających, a indeksy zamknęły się ostatecznie w pobliżu swoich dziennych minimów. Na zamknięciu zarówno WIG jak i WIG-20 straciły po 1,9%. Pozytywnego elementu można się jedynie doszukiwać w relatywnie niższych obrotach oraz w fakcie, iż WIG-20 nie zdołał domknąć ostatniej luki z poprzedniego poniedziałku na 1.081 pkt. Tym nie mniej tak jak początkowe spadki można było tłumaczyć słabością rynków zachodnich oraz negatywną reakcją na informacje ze spółek, to jednak końcowa część sesji nie pozostawiła złudzeń.
Przed sesją można było się spodziewać wyprzedaży na Computerlandzie, Prokomie oraz PKN. Jednakże, w końcówce sesji największy wpływ na słabe zamknięcie miała wyprzedaż na akcjach spółek, które do tej pory były postrzegane jako bezpieczne „kursowo” czyli Świecia i BZ WBK, które straciły ponad 4%. Spółki te nie podawały informacji, które tłumaczyłyby takie zachowanie, wydaje się więc, ze przecena ma czysto techniczny charakter. Podobny spadek odnotowały walory Computerlandu oraz Millenium. W przypadku pierwszej ze spółek, do spadku przyczyniło się bez wątpienia odpadnięcie z wyścigu o kontrakt na informatyzację PKO BP. Przejście do drugiego etapu przez Softbank zostało docenione przez rynek, bowiem papier zakończył sesję na nowym średnioterminowym maksimum na 15,40 zł. Reakcja inwestorów na zmniejszenie zaangażowania przez Bank of New York w PKN Orlen była dość stonowana i na zamknięciu kurs stracił jedynie 0,6%.
Jutrzejsza sesja będzie w dużym stopniu uzależniona od rozwoju sytuacji geopolitycznej.
Widać wyraźnie, iż obawa o możliwość wybuchu konfliktu z Irakiem zdecydowanie zniechęca inwestorów od kupna akcji, choć samo zakończenie po południu wysiłków dyplomatycznych zmierzających do przegłosowania na forum ONZ kolejnej rezolucji doprowadziło do silnej zwyżki na giełdach zachodnich. Powinno to mieć wpływ na kolejne notowania na warszawskim parkiecie. Oporem dla WIG-20 będzie poziom 1.100 pkt.
