Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Spodziewane wzrosty, ale nie obrotów

0
Podziel się:

Dziś inwestorzy powinni być świadkami wzrostowej sesji. Jedyne co rosnąc dziś nie powinno to obroty. Za sprawą święta w USA część pieniędzy na rynku "zrobi sobie wolne".

Spodziewane wzrosty, ale nie obrotów

Dziś inwestorzy powinni być świadkami wzrostowej sesji. Jedyne co rosnąc dziś nie powinno to obroty. Za sprawą święta w USA część pieniędzy na rynku ,,zrobi sobie wolne".

Już we wczorajszym komentarzu zapowiadałem na dziś wzrosty. Zgodnie z przewidywaniami Pawła Sataleckiego sesja w USA zakończyła się na plusie. Choć handlowano tylko do godziny 19.00 naszego czasu, Dow Jones zdołał zyskać 0,3 proc., zaś S&P500 o 0,1 proc. więcej.

Stało się tak pomimo niedobrych informacji z segmentu nieruchomości (National Association of Realtors indeks spadł o 3,5 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu). Jedynie dane o zamówieniach były lepsze od prognoz. Kto by się jednak przed ,,Dniem Niepodległości" przejmował takimi ,,drobiazgami". Nie zmienia to faktu, że istotne dane w USA dopiero przed nami. Dopiero pod koniec tygodnia poznamy bowiem ,,inflacyjne" dane z rynku pracy i indeks ISM. Będzie więc okazja by znów pospekulować na temat możliwości obniżenia stóp przez FED.

Dziś istotnych danych makro w USA z oczywistych względów nie będzie, zaś publikacja dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej w strefie euro nie powinna wpłynąć na notowania.

Na GPW powinny więc dominować wzrosty, zaś jedynym zagrożeniem, dla tego scenariusza jest psychologia rynku. Zbliżenie się do szczytów hossy w tym roku zawsze powodowało uaktywnienie się strony podażowej. Wczoraj jednak takiego zachowania nie było widać. Zwłaszcza rynek terminowy (spadek LOP), wyglądał na bardzo ,,byczy".

Czy dziś pojawi się taka presja? Na tak płytkim rynku jakiego można się spodziewać dziś, niemal każdy scenariusz jest możliwy. Ja mam jednak wrażenie, że zostanie ta sytuacja wykorzystana, do zdecydowanego przebicia stref oporów (3850-3890) na WIG20 i ustanowienia nowych rekordów.

Zdecydowanie najsłabszym segmentem od kilku dni na GPW są spółki z indeksu mWIG40. Moim zdaniem wynika to bezpośrednio z natężenia ofert na rynku pierwotnym. Na średnich spółkach bowiem operuje ,,gorący kapitał", który poszukuje potencjalnie największych stóp zwrotu. Oprócz ostatniej dużej oferty LC Corp, kończy się właśnie plasowanie emisji Petrolinvest (w czwartek koniec zapisów w transzy indywidualnej), nie wspominając już o mniejszych emisjach jak spółki Komputronik (redukcja sięgnęła 91 proc.).

Miejmy tylko nadzieje, że kolejne debiuty nie okażą się świetnymi inwestycjami długoterminowymi (jak w przypadku LC Corp). Jak mówi bowiem stara giełdowa definicja, są to z reguły inwestycje krótkoterminowe, które się nie powiodły.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)