Zdecydowany atak kupujących w ostatnich minutach piątkowej sesji wywindował indeks WIG20 o niemal 100 punktów wyżej niż zakończył poprzedni tydzień.
Indeks blue chipów, podobnie jak małych i średnich spółek, przez niemal całą piątkową sesję oscylował w okolicach czwartkowego zamknięcia. Podczas fixingu do głosu doszli kupujący i ostatecznie WIG20 zakończył dzień na 0,7 proc. plusie, czyli na poziomie ponad 2260 punktów.
Sprawdź jak zmieniały się indeksy na GPW
To oznacza piątą z rzędu wzrostową sesję na warszawski m parkiecie. W skali tygodnia indeks największych spółek zyskał ponad 4 procent. WIG natomiast ponad 3 procent.
Już pierwsza w tygodniu sesja na GPW pozytywnie zaskoczyła inwestorów. Po obniżce ratingów przez agencję Standard&Poor's, dla ponad połowy państw strefy euro, w tym przede wszystkim Francji z AAA do AA+, co miało miejsce po sesji w ubiegły piątek, spodziewano się spadków na giełdach. Inwestorzy jednak zignorowali te informacje, przede wszystkim dlatego, że była ona spodziewana od połowy grudnia, więc w dużym stopniu uwzględniono już ją w cenach akcji.
Największe powody do zadowolenia inwestorzy mięli we wtorek. WIG20 wystartował na ponad 1,5 proc. plusie i przebił poziom 2200 punktów, po tym jak się okazało, że chińska gospodarka rozwijała się w czwartym kwartale 2011 roku szybciej niż się spodziewano.
Dodatkowo dobre wieści napłynęły z niemieckiej gospodarki, gdzie indeks ZEW, który obrazuje nastroje wśród menadżerów instytucji finansowych, wzrósł w ujęciu punktowych najwięcej w historii i o ponad połowę był lepszy od oczekiwań. Do tego doszła udana aukcja obligacji hiszpańskich, których rentowności były znacznie niższe niż poprzednio.
W kolejnych dniach na giełdach nadal panowały dobre nastroje, które były pochodną zgiodncyh lub lepszych od oczekiwań wyników finansowych publikowanych przez amerykańskie spółki, a także dane z tamtejszej gospodarki. Przede wszystkim po raz kolejny pozytywnie zaskoczyły informacje z rynku pracy. W ubiegłym tygodniu do urzędów pracy złożono 352 tys. podań o zasiłek dla bezrobotnych, a spodziewano się wyniku na poziomie 374 tysięcy.
Na rodzimym parkiecie spośród spółek duże emocje były udziałem posiadaczy papierów KGHM. W czwartek przeżyli oni huśtawkę nastrojów. Papiery koncernu wyraźnie straciły an wartości po informacji, że spółka nie przeprowadzi wykupu własnych akcji za 3 mld złotych. W kolejnych godzinach handlu kurs mozolnie odrabiały straty i ostatecznie zakończyły dzień tylko na nieznacznym minusie.