Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

To jeszcze nie koniec korekty

0
Podziel się:

Inwestorzy, którzy mieli nadzieję, że po dwóch lekko wzrostowych sesjach (piątkowej i poniedziałkowej) rynek nabrał już wystarczająco dużo sił, by ostro ruszyć ku szczytom, mogą być zawiedzeni.

Inwestorzy, którzy mieli nadzieję, że po dwóch lekko wzrostowych sesjach (piątkowej i poniedziałkowej) rynek nabrał już wystarczająco dużo sił, by ostro ruszyć ku szczytom, mogą być zawiedzeni.

We wtorek optymizm graczy nieco bowiem przygasł i przez większość dnia główne indeksy były na minusach. Niewielkich co prawda, ale wystarczających, by nie dać wielkich nadziei na definitywne zakończenie korekty.

Co prawda na koniec dnia barometr największych spółek WIG20 oraz indeks giełdowych średniaków MIDWIG zdołały odrobić straty i zakończyły dzień w okolicach zera, ale można podejrzewać, że to po części zasługa zapobiegliwych inwestorów z portfelami pełnymi akcji, „wyciągających” sztucznie ceny w górę, by nieco poprawić wydźwięk sesji. Na to wygląda zwłaszcza w przypadku indeksu WIG20, który wyszedł na zero dopiero rzutem na taśmę, podczas popołudniowego fiksingu.

Patrząc na notowania największych spółek można zauważyć powolne wykruszanie się liderów. Łamią się niektóre banki - BRE, czy BPH poszły jeszcze w górę, ale już BZ WBK, czy Pekao nie miały na to siły. W ogonie wlokła się prawie cała branża surowcowa i paliwowa - spadły ceny Orlenu, Lotosu i notowanego w Warszawie węgierskiego MOL-a, a także KGHM-u. Wśród spółek energetycznych samotnie brylował PGNiG (ponad 4 proc. na plusie). Spadały ceny reprezentantów branż nowoczesnych technologii - Telekomunikacji Polskiej, Netii, Biotonu, czy Prokomu. Wśród najważniejszych indeksów branżowych lekko wzrósł tylko WIG-budownictwo.

To wszystko - a także niskie obroty, które we wtorek nie przekroczyły 1,4 mld zł - nasuwa poważne wątpliwości, czy można mówić o zbliżaniu się końca korekty. Z drugiej jednak strony trzeba docenić fakt, że rynek nie chce spadać, choć powodów po temu jest aż nadto (niewyraźna sytuacja na giełdach światowych, ekstremalnie wysokie wyceny wielu spółek, zbliżający się sezon wyników finansowych spółek, skłaniający do porządków w portfelach). Jeśli uda się utrzymać status quo do czasu poprawy globalnych nastrojów na rynkach akcji - sytuacja do ataku na szczyty będzie wręcz wymarzona. Pytanie, czy do tego momentu posiadaczom akcji starczy cierpliwości i odporności nerwowej. Bo przecież wciąż można się wycofać z bardzo niepewnego rynku z godziwym zyskiem i spokojnie, z gotówką w portfelu, czekać na rozwój wydarzeń.

Na giełdach amerykańskich we wtorek mieliśmy lekkie wzrosty, ale nie rozstrzygające jeszcze o trendzie na najbliższe tygodnie. Tym większy orzech do zgryzienia mają rodzimi inwestorzy.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)