Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Trwa seria wzrostów na GPW. WIG20 pokonał 2400 punktów

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl czytaj podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Trwa wyśmienita passa na warszawskim parkiecie. WIG20 zyskał piątą sesję z rzędu. Mimo lekkiej zadyszki kupujących w końcówce, kurs utrzymał się powyżej 2400 punktów. Giełda zdaje się odzyskiwać siły po ponad miesięcznym marazmie. Z kolei dla spółki GPW świetlaną przyszłość przedstawił dzisiaj prezes Maciejewski.

Sytuacja WIG20 mogła być lepsza. Jeszcze przed startem sesji na Wall Street, indeks grupujący największe spółki z GPW, dobijał do 2420 punktów. Ostatecznie zwyżka stopniała do 2401 punktów (+0,22 procent). 10 blue chipów znalazło się nad kreską, w tym najmocniejszy Lotos (+2,36 procent). Pod kreską, z ponad procentową stratą znalazły się Bogdanka, BZ WBK i Pekao. Oprócz nich potaniały też papiery 6 innych spółek.

Wyższą dynamiką wzrostu na zamknięciu mogą pochwalić się mniejsze spółki zgrupowane w mWIG40 i sWIG80. W pierwszym z nich najlepiej zachowywały się papiery Getin Noble Banku, które zyskały 5 procent. Na lekkim plusie są też papiery GPW. Jest to jedna z historii rynkowych. Zarząd przedstawił strategię na lata 2014-2020. Celem jest m.in. aktywna rola w konsolidacji giełd Europy Zachodniej i Wschodniej oraz ekspansja poza Europę.

W centrum uwagi inwestorów były dzisiaj dane z amerykańskiego rynku pracy. Nie zmieniły one jednak układu sił na rynku, gdyż już wcześniej wynik na poziomie 326 tysięcy nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych był uwzględniony w cenach. To o 2 tysiące wniosków mniej niż przed tygodniem. Lepszy wynik zanotował też indeks Fed z Filadelfii, którego wartość wzrosła z 7 do 9,4 punktów. Analitycy oczekiwali natomiast 8,6 punktów.

Dane lepsze od oczekiwań, jak do tej pory, nie pozwoliły przechylić szali na korzyść kupujących. Po niecałych dwóch godzinach handlu na Wall Street zarówno S&P500 jak Dow Jones tracą na wartości około 0,4 procent. Z przewagą podaży zamykają się też najważniejsze giełdy Europy.

WIG20 wyznacza nowe maksima. Ciekawe dane z USA

Damian Słomski, godz. 15:15

WIG20 wzbija się na coraz wyższe poziomy, zyskując już blisko 0,9 procent. Ponownie rodzimy rynek akcji zachowuje się zupełnie inaczej niż pozostałe giełdy. W Europie indeksy oscylują w okolicy wczorajszego zamknięcia. Spadkowo zapowiada się też sesja na Wall Street.

Poznaliśmy już kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Tym razem nie było zaskoczenia i w ubiegłym tygodniu złożono 326 tysięcy wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, czyli 2 tysiące mniej niż w poprzednim okresie.

Więcej emocji dostarczyły raporty czołowych banków inwestycyjnych z USA. Goldman Sachs w ostatnim kwartale miał 8,78 mld USD przychodów, z czego zysk przypadający na jedną akcję to 4,60 USD. Choć jest to wynik znacznie gorszy od tego sprzed roku, to prognozy były znacznie bardziej pesymistyczne (4,21 USD). Odwrotnie jest z Citigroup. Zysk na akcję jest13 centów wyższy od tego sprzed roku, ale jednocześnie gorszy od prognoz o 15 procent.

Za chwilę rusza sesja na Wall Street i będziemy mogli zweryfikować reakcje inwestorów. Kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy sugerują narazie minimalną przewagę podaży. Dominację kupujących wyraźnie widać na rodzimym rynku akcji. WIG20 chwilę po godzinie 15:00 wyznaczał dzienne maksimum w okolicy 2417 punktów. W indeksie szczególnie dobrze radzą sobie papiery PGE, Lotosu i PZU, które drożeją około 2,5 procent. Pod kreską są tylko trzy spółki i skala tego ruchu jest niewielka.

W ostatnich 2 godzinach handlu na GPW warto zwrócić uwagę na kolejne informacje płynące zza Oceanu. Mowa przede wszystkim o indeksie Fed z Filadelfii i wystąpieniu Bena Bernanke. Podczas spotkania zorganizowanego przez Brookings Institution, będzie obecny szef Fed będzie mówił na temat przeszłości i przyszłości Rezerwy federalnej.

#

GPW: Inwestorzy wciąż chcą kupować akcje

Łukasz Pałka, godz. 13.15

Wskaźnik WIG20 jeszcze przed południem zaczął rosnąć i na razie symbolicznie zyskuje. Na europejskich giełdach inwestorzy nie przejawiają wielkich chęci do kupowania akcji.

Wśród spółek z WIG20 najwięcej zyskuje obecnie Lotos. Ponad 1 procent zyskują jeszcze PZU i Tauron. Większość firm waha się na poziomie niewiele poniżej wczorajszego zamknięcia. Około 1 procent traci PGNiG.

Na europejskich giełdach główne indeksy również wahają się przy poziomie z wczorajszego zamknięcia.

Jeżeli chodzi o zagraniczne rynki, to warto zwrócić uwagę na słowa szefa niemieckiego banku centralnego. Podczas dzisiejszego wystąpienia Jens Weidmann stwierdził, że niemiecka gospodarka powinna wejść na drogę szybkiego ożywienia.

#

GPW: Inwestorzy będą chcieli zrealizować zyski?

Łukasz Pałka, godz.10.00

Po godzinie handlu na warszawskiej giełdzie inwestorzy walczą o to, by główne indeksy wyszły powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Po kilku wzrostowych sesjach wielu może jednak zdecydować się na realizację zysków.

Kupującym powinny dzisiaj sprzyjać nastroje z Wall Street, gdzie wczoraj mogliśmy obserwować wzrosty do kolejnych rekordowych poziomów. Za pozytywną informację możemy również uznać to, że Iz ba Reprezentantów w USA przyjęła budżet, co oddala perspektywę kolejnego paraliżu urzędów.

Dzisiaj na rynek nie napłynie zbyt wiele informacji makroekonomicznych, które miałyby większe znaczenie dla inwestorów. Warto zwrócić uwagę na kolejne dane z amerykańskiego rynku pracy, jak i doniesienia o inflacji. Trudno jednak oczekiwać, by mogły one zmienić nastawienie członków Fed, którzy najprawdopodobniej już 29 stycznia zdecydują się na kolejne cięcie w programie QE3.

Wśród największych spółek warszawskiego parkietu od rana najwięcej zyskują mBank oraz Orange. Ponad 1-procentowe spadki notują natomiast GTC i Kernel.

GPW: Czy wystarczy sił na kolejne wzrosty?

Przemysław Ławrowski, 15.01, godz. 23.20

Kontynuacja zwyżki na GPW nie jest taka pewna. Środowe wzrosty na Wall Street mogą sugerować taki rozwój wydarzeń. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że indeks największych spółek rośnie już od czterech sesji i zbliżył się do bariery 2400 punktów. Wśród czwartkowych danych znajdziemy przede wszystkim odczyty inflacji konsumenckiej.

W środę WIG20 zaliczył kolejną udaną sesję. Wzrost wyniósł 0,8 procent. Dobrze sytuacja wyglądała również w przypadku małych i średnich spółek. Informacją, która nie była wstrząsająca, ale niewątpliwie oczekiwało jej wielu inwestorów z polskiego rynku, były dane o inflacji opublikowane przez GUS. Rok do roku wskaźnik ten wyniósł 0,7 procent.

Pozostałe giełdy Europy zachodniej także zanotowały wzrosty. DAX w środę urósł o 2 procent (9733 punkty) i osiągnął poziom historycznych szczytów. Środowa sesja w Stanach Zjednoczonych także przebiegła w dobrych nastrojach. Wzrost wartości indeksów z Wall Street przekroczył 0,5 procent. Przyczyniła się do tego m.in. publikacja beżowej księgi opisującej sytuację ogólnogospodarczą w USA. Według przedstawicieli 12 dystryktów rezerwy federalnej, wzrost gospodarczy jest umiarkowany, a dalsze perspektywy są pozytywne. Poprawie uległa również sytuacja na rynku nieruchomości.

Patrząc na nastroje panujące na rynkach w Europie i Stanach Zjednoczonych można stwierdzić, że czwartkowa sesja na GPW rozpocznie się wzrostem. Jednakże obserwując rozkład sesji spadkowych i wzrostowych sytuacja może wyglądać nieco inaczej. Spoglądając bardziej wstecz widać, że cztery wcześniejsze dni handlu dla tego wskaźnika były spadkowe. Tego typu metoda prognozowania może być jednak nie do końca wiarygodna. Innym stwierdzeniem jest powstanie linii oporu na poziomie 2400 punktów. Dochodzi również kwestia OFE, która powróci na początku lutego.

W czwartek opublikowane zostaną kolejne odczyty inflacji konsumenckiej z krajów Europy. Pochwalą się nimi Niemcy oraz strefa euro. Takie same informacje otrzymamy również popołudniu ze Stanów Zjednoczonych. Według prognoz inflacja konsumencka w grudniu wyniesie 1,5 procent rok do roku. Pojawi się również indeks FED z Filadelfii obrazujący koniunkturę gospodarczą tym rejonie USA, liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks rynku nieruchomości. Poza tym nadal będzie trwać sezon kwartalnych wyników na Wall Street.

Z informacji z lokalnego rynku pojawi się odczyt inflacji bazowej publikowany przez NBP będący uzupełnieniem środowych danych GUS. Publikacja ta nie będzie miała większego wpływu na rynek akcji.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)