Decyzja FED w sprawie stóp procentowych była pożywką dla optymistów, gdyż mocna jest wiara w fakt, że obniżka stóp do poziomu od 0 do 25 punktów bazowych oraz zapowiedź kolejnych działań banku centralnego pomogą gospodarce.
Jak duże znaczenie inwestorzy przypisali temu ruchowi mogą świadczyć silne wzrosty, które w przypadku poszczególnych indeksów wyniosły: Dow Jones 4,20 %, S&P 500 5,14 %, Nasdaq 5,41 %. Notowania otworzyły się na plusie, natomiast po decyzji banku centralnego w późniejszej części sesji dynamicznie zwiększyły zwyżki.
Wtorek był dniem, który dostarczył fatalnych danych z rynku nieruchomości, choć oczekiwania i tak były niewygórowane. Dynamika wydanych zezwoleń na budowy domów (pokazujących czego spodziewać się od tego rynku w przyszłości) zmniejszyła się o 15,6% m/m, natomiast dynamika rozpoczętych budów domów spadła o 18,9% m/m. Rynek nieruchomości jest niezwykle ważną dla każdej gospodarki gałęzią, ze względu mnożnikowy charakter (dobra koniunktura w tym sektorze napędza również popyt w innych sektorach).
W gospodarce spada popyt na towary i usługi, bo inflacja w listopadzie spadła w stosunku do poprzedniego miesiąca o 1,7%, a w skali roku wzrosła o 1,1% r/r. Inflacja bazowa - miara wyłączająca ceny energii i żywności w stosunku do poprzedniego miesiąca nie zmieniła się, a w skali roku miara ta zmieniła się o 2 %.
Powyższe dane na pewno ułatwiły FED'owi decyzję o obniżce stóp procentowych. Rynek był praktycznie pewien obniżki o 50 punktów procentowych, a redukcja stóp do poziomu od 0 % do 0,25 % zaskoczyła pozytywnie. Dodatkowo FED zapowiedział, że będzie również skupował aktywa (m.in. długoterminowe obligacje rządowe USA). Mimo stóp procentowych na rekordowo niskich poziomach i obaw, że FED nie ma już ,,amunicji" by wspierać ekonomię, zapowiedziano, że jeszcze nie wszystkie dostępne narzędzia zostały wykorzystane. Pokazuje to determinację z jaką bank centralny chce przywrócić gospodarkę na ścieżkę wzrostu.
Do liderów zwyżek należały spółki z branży nieruchomości (wiara w dołek na tym rynku) oraz spółki finansowe i branży ubezpieczeniowej (czułe na zmiany stóp procentowych). Po raz pierwszy od dłuższego czasu spółka finansowa podała lepsze wyniki niż oczekiwali analitycy: Goldman Sachs po raz pierwszy w swojej historii (od wejścia na giełdę w 1999 roku) odnotował stratę kwartalną, ale notowania spółki zakończyły się na plusie (14,35%) , bo spodziewano się gorszych doniesień.