Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Chinach ożywienie. Słabiej w Europie i USA

0
Podziel się:

Europejskie dane nieco rozczarowały. Poprawę aktywności można było zaobserwować w chińskim przemyśle.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Opublikowane w poniedziałek wskaźniki aktywności w przemyśle i usługach dawały inwestorom niejednoznaczne sygnały. Cieszyła wyraźna poprawa w Chinach, rozczarowały dane europejskie i zza oceanu. Reakcja inwestorów na te dane była spokojna. Większość indeksów notowała niewielkie zmiany. Jednak WIG20 i WIG30 traciły chwilami po niemal 1 procent.

Nieoczekiwany wzrost PMI dla chińskiego przemysłu z 50,1 do 51,2 punktu, nie spowodował większego entuzjazmu na parkietach naszego kontynentu. Wkrótce zaś sytuacja na nich zaczęła się pogarszać, pod wpływem rozczarowujących informacji, przede wszystkim z Francji, gdzie wskaźnik aktywności przemysłowej nie tylko nie wzrósł do 50 punktów, ale okazał się nieznacznie gorszy niż w sierpniu. Podobnie było w Niemczech, choć tamtejszy PMI trzyma się w strefie sygnalizującej poprawę koniunktury. Początkowo negatywny wpływ tych informacji na notowania nie był wielki, ale z czasem nabrał znaczenia i wyraźnie ciążył, szczególnie indeksowi we Frankfurcie.

Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się niezbyt pomyślnie dla posiadaczy akcji. WIG20 na otwarciu tracił 0,36 procent, a wskaźnik szerokiego rynku zniżkował o 0,25 procent Debiutujący WIG30 rozpoczął swoją giełdową historię od spadku o 0,38 procent, wpisujące się w ogólny nastrój rynkowy. Nieco lepiej zachowywały się indeksy małych i średnich spółek. mWIG40 w pierwszych godzinach handlu trzymał się w okolic piątkowego zamknięcia, schodząc czasami symbolicznie pod kreskę. Na niewielkim plusie przebywał sWIG80. Wczesnym popołudniem WIG20 podjął próbę ruchu w górę, jednak skończyła się ona niepowadzeniem po kilkudziesięciu minutach. Po dotarciu do 2417 punktów, czyli w okolice szczytu sprzed kilku dni, podaż ponownie przycisnęła, zachęcona powiększającą się skalą spadku DAX-a.

Wśród największych dwudziestu spółek do południa na plusie notowane były walory jedynie ośmiu firm. Tej grupie przewodziły rosnące o 1,5 akcje Banku Handlowego i zwyżkujące o 1 procent papiery PKO. Po ponad 1 procent traciły akcje JSW i PGE. Niewiele ustępowały im walory KGHM i PGNiG. W przypadku pozostałych zmiany nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Z czasem walory Handlowego i BRE zwiększyły skalę zwyżki do ponad 3 procent. Pozostałe banki, poza zniżkującym o ponad 1,5 procent Pekao, sprawowały się dobrze, na tle pozostałych blue chips. Po południu nad kreską trzymały się jedynie walory BRE, Handlowego, PKN i Telekomunikacji Polskiej. Po około 2 procent
w dół szły papiery KGHM, Asseco i Pekao, a WIG20 tracił 1 procent
Nie było większych różnic między WIG20, a jego większym następcą. Spośród debiutantów w jego składzie po ponad 2 procent w dół szły akcje Aliora i Cyfrowego Polsatu. Walory tych spółek ciągnęły też w dół także WIG40, w którym nadal pozostaje cała dziesiątka wytypowana do WIG30. Na szerokim rynku, poza spółkami groszowymi, niewiele było spektakularnych zmian kursów. Uwagę mógł zwracać jedynie przekraczający 5 procent spadek cen akcji CEZ, spółki która jest na rezerwowej liście do WIG30. W ciągu kilku ostatnich sesji stracił ona ponad 7 procent To efekt publikacji serii obniżonych wycen jej akcji przez analityków trzech biur maklerskich.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie, po przedpołudniowych wahaniach, w dalszej części dnia szły bardziej zdecydowanie w dół. Wczesnym popołudniem DAX zniżkował o ponad 0,5 procent i należał do najgorzej zachowujących się wskaźników na naszym kontynencie. Wyprzedzały do jedynie tracący 0,7 procent moskiewski RTS i spadający o ponad 1 procent indeks w Stambule. W przypadku większości pozostałych wskaźników, zmiany wartości nie przekraczały 0,2-0,3 procent

Inwestorów postraszyły także kontrakty na amerykańskie indeksy, które wczesnym popołudniem poszły raptownie w dół po około 0,3 procent Nastrojów nie poprawiały też słabe dane zza oceanu, gdzie wskaźnik PMI spadł z 53,1 do 52,8 punktu, podczas gdy spodziewano się jego wzrostu do 54 punktów. Sytuacja jednak nieco się uspokoiła, gdy okazało się, że inwestorzy na Wall Street nie zmartwili się tymi danymi. Tamtejsze indeksy zaczęły dzień od jedynie symbolicznych spadków, ale z czasem niedźwiedzie zaczęły być bardziej aktywne.

WIG20 ostatecznie stracił 0,8 procent, WIG30 i WIG spadły po 0,7 procent, a mWIG40 i sWIG80 po 0,4 procent Obroty wyniosły 830 mln zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)