*Wzrostem wszystkich głównych indeksów GPW zakończyła ubiegły tydzień. Sesja nie miała jednak porywającego przebiegu. Kupujący skupili się na obronie poziomów wypracowanych w pierwszych dniach tygodnia. Dodatkowym wsparciem dla warszawskiego parkietu była utrzymująca się bardzo dobra koniunktura na pozostałych parkietach europejskich. *
Indeks WI20 rozpoczął piątkową sesję od 5 punktowego spadku. Była to reakcja na czwartkowe zawahanie na Wall Street. Podaż nie była jednak w stanie rozwinąć większego skorygowania w dół. Wsparciem dla WIG20 okazały się okolice poziomu 2.380 pkt. W kolejnych godzinach nastroje stopniowo poprawiały się, a zachowanie naszego rynku wpisało się w tendencje panujące na głównych parkietach Europy Zachodniej. Indeks niemieckiej giełdy DAX w drugiej części dnia zyskiwał ok. 0,35%. Dopiero w końcówce sesji można było dostrzec niezdecydowanie w Warszawie. Ostatecznie indeks WIG20 przy obrocie na poziomie 516 mln zł zyskał symboliczne 0,3%. Techniczny oporem pozostała strefa 2.400-2.410 pkt.
Duże banki nadal na cenzurowanym
Pozytywnie podczas piątkowej sesji wyróżniły się akcje PKN Orlen. Kurs największej polskiej rafinerii zaliczył nowe lokalne maksimum cenowe na poziomie 51,6 zł. Kupujący stoją obecnie przed szansą powrotu notowań płockiego koncernu do głównego trendu wzrostowego. Podobnej szansy jak na razie nie potrafią wykorzystać duże banki. Akcje PKO BP zaklinowały się w okolicach poziomu 34,8 zł, Piątkowa sesja była drugą spadkową z rzędu. Jednak perspektywy dalszej aprecjacji nie zostały jeszcze przekreślone, gdyż dwudniową realizację zysków charakteryzował niski wolumen obrotów.
Utrzymane zostało również wsparcie w rejonie 33,9-34,0 zł. Walka toczy się ponadto na akcjach Pekao S.A. Kurs PEO wykazuje jednak krótkoterminową siłę względem PKO. W piątek akcje Pekao S.A. wprawdzie ostatecznie straciły na wartości (-0,37%), jednak cały ubiegły tydzień należał do kupujących.
Okres mniejszej ilości danych makro
W dniu dzisiejszym, podobnie jak w ubiegły piątek mamy bardzko skąpo wypełniony kalendarz danych makro. Ważne publikacje rozpoczną się natomiast od jutra. Z naszego rynku GUS przedstawi dynamikę produkcji przemysłowej za kwiecień (spodziewany jest wzrost o 2,8%, w porównaniu do spadku o -2,9% w marcu). Natomiast za Oceanem w drugiej połowie tygodnia poznamy m.in. tzw. FED Minutes dotyczące opinii członków Rezerwy na temat aktualnej koniunktury gospodarczej za Oceanem. Ponadto gracze czekać będą na cząstkowe dane z rynku nieruchomości (sprzedaż domów na rynku pierwotnym i wtórnym) oraz dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1463468400&de=1463499000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GNB&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>