Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

W rytmie USA

0
Podziel się:

Niestety dane z rynku nieruchomości w USA nie okazały się kluczowe, choć trzeba przyznać, że nie były złe. Nie zmienia to faktu, że indeksy, trochę ospale, idą do góry.

W rytmie USA

Niestety dane z rynku nieruchomości w USAnie okazały się kluczowe, choć trzeba przyznać, że nie były złe. Nie zmienia to faktu, że indeksy, trochę ospale, idą do góry.

Dzień jednak zaczął się optymistycznie - po dobrych piątkowych danych z USA. Na godzinę starczyło rynkowi sił do wzrostów, potem indeksy zaczęły powoli maleć - wraz ze zbliżaniem się godz. 16 i danych ze sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA.

Warszawski parkiet powitał dziś kolejnego debiutanta - spółkę Zastal, która przeniosła się z Ceto. To już kolejny przypadek nieudanego wejścia w rynek - akcje spółkizyskały co prawda na otwarciu prawie 7 proc. jednak ostateczny bilans wyszedł na niekorzyść firmy i cena walorów osiągnęła ostatecznie równe 4 zł.

Nie można pominąć największego dziś wzrostu na GPW - spółki Toora, która jak feniks z popiołów poszybowała dziś 34 proc. w górę.

Patrząc na obecne notowania w USA oraz negatywne przyjęcia danych przez WIG20 jutro można spodziewać się niższego otwarcia GPW. Sesja może wyglądać podobnie do dzisiejszej, czyli wyczekiwanie na dane o zaufaniu konsumentów w USA o 16 i dynamiczny wyskok w górę lub w dół.

Warto cały czas pamiętać, że pomimo systematycznego marszu w górę, kryzys na rynku kredytów mieszkaniowych w USA nie został jeszcze zażegnany. To oznacza, że nie warto jeszcze wypełniać swoich portfeli akcjami.

Szczególnie, że jutro zaczyna się posiedzenie RPP w sprawie stóp procentowych. Większość ekonomistów jest przekonanych, że czeka nas ich podwyżka. Dodajmy, że w Stanach Zjednoczonych oczekiwania są dokładnie odwrotne.

Polscy inwestorzy chyba biorą sobie tę zasadę do serca, o czym świadczy wzrost podaży na większości spółek w okolicach godziny 16.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)