Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street mocno rośnie na początek roku

0
Podziel się:

Znakomity początek roku zafundowały nam giełdy z Wall Street.

Wall Street mocno rośnie na początek roku

Znakomity początek roku zafundowały nam giełdy z Wall Street. Inwestorzy pokazali dzisiaj, że nowy rok niesie nowe nadzieje i chcieliby jak najszybciej zapomnieć o roku 2008, kiedy giełdy straciły najwięcej od lat trzydziestych (S&P500 -38.5%).

Indeksy otwarły się dziś w okolicach ostatniego zamknięcia, ale po chwili zaczęły iść nieprzerwanie do góry. Na koniec sesji S&P500 wyniósł 931.80, co daje zwyżkę o 3.16%, Dow Jones wzrósł o 2.94%, a Nasdaq o 3.5%. Dzisiejsza sesja wyniosła główny amerykański indeks S&P500 na najwyższy poziom od dwóch miesięcy. Odbicie od listopadowego dołka, kiedy to indeks ten przebił dno poprzedniej bessy, wynosi już prawie 25%.

Pierwszy zastrzyk gotówki w ramach pomocy dla branży motoryzacyjnej otrzymał dziś General Motors. GM dostał 4 mld USD, co pozwoli na zaspokojenie zadłużenia wobec swoich dostawców. Kurs spółki wzrósł dziś o 14%.

Drożejąca o 3-4 procent ropa jak zwykle powodowała wzrost kursów spółek paliwowych. Jak widać za droga ropa jest negatywnie postrzegana przez rynek akcji, ale tak samo się dzieje, gdy jest ona zbyt tania. Największa spółka paliwowa świata, Exxon Mobil, zyskała dziś 2.3%, natomiast druga spółka paliwowa w Stanach, czyli Chevron, wzrósł o 3.45%.

Znacznymi zyskami kursów rozpoczęły rok spółki technologiczne. Intel zanotował wzrost o 3.7%, IBM o 3.8%, a Microsoft wzrósł o 4.7%.

Inwestorów nie poraził słaby odczyt indeksu ISM dla przemysłu za grudzień, który jak zwykle otwiera sezon miesięcznych publikacji makroekonomicznych. Indeks wyniósł 32.4, co wobec prognoz na poziomie 35.5 i poprzedniego odczytu 36.2 powinno rozczarować. Inwestorzy jednak już nie pierwszy raz zignorowali słabe dane, utwierdzając się w tym, że to wszystko już jest w cenach. Indeks wskazuje na pogłębiającą się recesję i dotarł do poziomu najniższego od 1980 roku.

Jednak niektóre ze składowych pokazują jeszcze gorszy obraz gospodarki. Nowe zamówienia osiągnęły poziom najniższy w historii (od 1948 roku). Najmocniej spadł indeks cen, który jeszcze we wrześniu wynosił ponad 53 pkt, a obecnie znajduje się na poziomie 18 i wzmacnia obawy o deflację. Trzeci miesiąc z rzędu spada też indeks eksportu, co nie wróży dobrze odczytowi PKB za 4 kwartał, gdyż wcześniej głównie eksport netto pozytywnie oddziaływał na raporty o produkcie narodowym.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)