W mijającym pełnym emocji tygodniu WIG20 stracił ponad 3 procent. Najważniejszym wydarzeniem była oczywiście decyzja Banku Szwajcarii o zaprzestaniu obrony kursu franka. Pożar zdaje się być już opanowany. Przynajmniej tak sugerują dzisiejsze wzrosty na najważniejszych rynkach akcji w Europie. WIG20, mimo lepszej drugiej części sesji, znalazł się finalnie pod kreską.
Początek roku na giełdach jest bardzo nerwowy. Do taniejącej w zastraszającym tempie ropy naftowej i kryzysu w Grecji, doszła zaskakująca decyzja SNB, który rezygnując z obrony franka i obniżając stopy procentowe, wprowadził inwestorów w totalne zdezorientowanie.
WIG20 zareagował na to w środę ponad 3-procentową przeceną. Najmocniej ucierpiały oczywiście akcje banków. Wartość rynkowa Alioru, PKO BP, BZ WBK i mBanku w chwilę zmalała między 4 a 7 procent. Dzisiaj było już spokojniej, choć wśród najsłabszych spółek z WIG20 był PKO BP (- 2,91 procent.)
Tygodniowe zmiany wartości głównych indeksów z GPW
Łagodniejszy przebieg miało kilka ostatnich sesji na pozostałych głównych rynkach akcji w Europie. Wzrosty w skali całego tygodnia były tam na poziomie 4-5 procent. Mocny pozostaje m.in. niemiecki DAX, który z powodzeniem przebił granicę 10 tysięcy punktów.
Największymi przegranymi okazali się inwestorzy z giełdy w Zurichu. Tylko dzisiaj spadki były tam na poziomie 5 procent. Przez ostatnie 5 sesji indeks SMI stracił na wartości kilkanaście procent.
Tygodniowe notowania WIG20 na tle najważniejszych europejskich indeksów
Decyzja SNB przyćmiła wszystkie inne ciekawe wydarzenia tygodnia. Jednym z nich było posiedzenie RPP, na którym zdecydowano o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Krajowi inwestorzy oczekiwali też danych na temat inflacji w Polsce. Spadek cen okazał się w grudniu większy od oczekiwań. Wskaźnik deflacji osiągnął poziom jednego procenta.
Spadek cen ropy naftowej już nie dziwi, ale warto odnotować, że baryłka na giełdzie w Londynie kosztuje już poniżej 50 dolarów. Do tego dołączyły mocne spadki na miedzi. W środę kurs tracił ponad 5 procent, schodząc do poziomu najniższego od 2009 roku. Przełożyło się to bezpośrednio na wycenę KGHM-u, którego akcje kosztują niewiele powyżej 100 złotych.
Pozostając przy konkretnych spółkach, warto przypomnieć, że rozpoczął się sezon publikacji wyników finansowych amerykańskich spółek. Tradycyjnie rozpoczęła go Alcoa i to w całkiem niezłym stylu. Okazało się, że w czwartym kwartale spółka pobiła prognozy analityków. Zysk na akcję wyniósł 0,33 dolara wobec oczekiwań na poziomie 0,27 dolara.
Cały tydzień dla giełd w USA nie był najlepszy. Na niecałe pięć godzin prze zamknięciem sesji obserwujemy niewielkie wzrosty, ale mimo to, porównując notowania z ubiegłego piątku do obecnych spadki przekraczają 2 procent.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy