Początek dzisiejszych notowań na GPW przebiegał spokojnie. Na parkiecie podobnie jak w ostatnich dniach aktywność inwestorów była dość mała.
Rano na GPW widoczne były niewielkie wahania. Gracze czekali na mocniejszy impuls, który przyszedł po południu z zagranicy.
Nastroje na europejskich parkietach, które wyraźnie popsuły się w drugiej części dnia, zwiększyły aktywność sprzedających na GPW. Wpływ na taką sytuację miały doniesienia z amerykańskich spółek m.in. spółka Cisco poinformowała, że spadek jej sprzedaży może utrzymywać się przez następne miesiące. Złe wrażenie wywarł również raport kwartalny spółki Wal-Mart, który okazał się gorszy od oczekiwań analityków. Mocniejsze spadki w Europie oraz zniżkujące amerykańskie kontrakty zachęciły stronę podażową do śmielszego ataku. Przewaga sprzedających spowodowała, że indeks WIG20 nie obronił się przed zejściem poniżej 2900 punktów.
Podczas dnia rynek poznał decyzję Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Decyzje okazały się zgodne z rynkowymi oczekiwaniami i nie wpłynęły na nastroje na europejskich parkietach. BoE obniżył główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 5,25%, natomiast ECB pozostawił stopy procentowe bez zmian. Przed sesją na Wall Street inwestorzy poznali dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek spadła w ubiegłym tygodniu o 22tys. do 356tys. (prog. 350tys.). Gracze dobrze zareagowali na publikację. Najwyraźniej inwestorzy obawiali się, że liczba nowych bezrobotnych może wzrosnąć, a tu mieliśmy w ubiegłym tygodniu spadek o 5,8%.
Pierwsza godzina notowań za Oceanem przyniosła lekki wzrost amerykańskich indeksów, co pozwoliło zmniejszyć skalę dzisiejszej przeceny na GPW. O godzinie 16 rynek poznał publikację dotyczącą indeksu podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym w USA w grudniu. Liczba zawartych umów spadła o 1,5% (prog. -1%) miesiąc do miesiąca. Dane nie wywołały dużej reakcji rynku. Ostatecznie dzisiejszą sesję indeks WIG20 zakończył spadkiem o 1,63%.
Odreagowanie spadków za Oceanem, na które wczoraj liczyli gracze nie nastąpiło. Wiara inwestorów, że zdarzy się to dzisiaj pozwoliła zmniejszyć skalę przeceny na GPW. Indeks WIG20 w ciągu dnia podobnie jak wczoraj znalazł się w okolicach wsparcia, które ponownie zostało obronione. Dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA, które mogły wpłynąć
na światowe nastroje okazały się zbliżone do oczekiwań. Klimat psują jednak doniesienia z niektórych amerykańskich spółek, co może przeszkodzić w dzisiejszym odbiciu amerykańskich indeksów. Bykom zarówno dzisiaj jak i wczoraj udało się obronić poziom 2900 punktów na indeksie WIG20. Rejon ten stanowi dosyć mocne wsparcie, które okaże się kluczowe w następnych dniach. Przebicie tego poziomu otworzy drogę do styczniowych minimów.