Na rynku królowały dzisiaj niedźwiedzie, choć bykom udało się obronić przed jeszcze większym spadkiem.
Indeks WIG20 rozpoczął notowania stosunkowo wysoko. Jednak z minuty na minutę coraz bardziej było widać, że popyt zaczyna znacząco słabnąć. Rozpoczęło się, więc powolne obsuwanie w dół i około godziny 11:00 i 12:00 indeks osiagnął swoje sesyjne minima. Byki nie pozwoliły jednak na dłużej spaść WIG20 poniżej 3340 pkt. i przystąpiły do kontrataku. Ostatecznie zakończyliśmy sesję na poziomie 3361 pkt. , co oznacza spadek o 0,44 proc. Z kolei na niewielkim plusie zamknęły się indeksy: mWIG40 i sWIG80. Obroty na całym rynku wyniosły 1,54 mld zł.
Z indeksu WIG20 ponownie w dół ciągnął go kurs akcji KGHM Polskiej Miedzi, który obniżył się o dalsze 0,5 proc. Również PKO BP, PKN Orlen i TP SA zakończyły sesję na minusach.
Wezwanie Pamapolu na kupno akcji Wilbo nie doszło do skutku, co przełożyło się na wyceny tych spółek na GPW. Lubawa poinformowała, że zamierza zainwestować 6 mln zł w budowę nowych zakładów produkcyjnych. Rynek pozytywnie zareagował na tą informację i akcje tej spółki zyskały 8,8 proc.
Na razie mieliśmy dwie sesje, z których nic specjalnego nie wynika. Otwarta jest droga w obie strony. Byki najwyraźniej jednak zbierają siły. Pytanie jak długo potrwają jeszcze takie szarpane sesje?