Spadki na warszawskim parkiecie są pochodną ucieczki od akcji na europejskich parkietach. Inwestorzy na Starym Kontynencie w drugiej części sesji pozbywali się akcji w następstwie informacji, że agencja ratingowa S&P obawia się kolejnej restrukturyzacji greckiego zadłużenia. Tym razem miałby ona objąć zobowiązania wobec państw.
W sukurs inwestorom w Europie nie przyszli ich koledzy zza Oceanu. Tamtejsze indeksy wystartowały poniżej wczorajszego zamknięcia. Obok nastrojów w Europie do zakupów akcji nie zachęciły ich dane z rodzimej gospodarki. W ubiegłym tygodniu do urzędów pracy podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 359 tys. osób, a spodziewano się wyniku o 9 tysięcy niższego.
Największy wpływ na spadki głównych indeksów warszawskiego parkietu miały KGHM i PKO BP. Papiery obu tuzów potaniały o ponad 2 procent.
Grecja znów w centrum uwagi inwestorów. Tym razem...
Arkadiusz Droździel, godz. 15:55
Na globalnych rynkach akcji wyraźną przewagę posiadają sprzedający. Głównym źródłem niepokoju jest obawa agencji ratingowej S&P, że Grecja będzie zmuszona do kolejnej restrukturyzacji swojego długu.
W tej sytuacji wyraźnie przyspieszyły spadki na giełdach w Europie i dzięki temu GPW nie jest już pod tym względem najgorsza na Starym Kontynencie.
Obrazu nie zmieniły dane zza Oceanu. W ubiegłym tygodniu do tamtejszych urzędów pracy podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 359 tys. osób. To o 9 tys. więcej niż przed rokiem, ale o 5 tys. mniej niż przed tygodniem.
Wśród spółek z WIG20 największe straty ponoszą akcjonariusze GTC. Akcje dewelopera tanieją o ponad 4 procent. Ponad 3 proc. pod kreską są papiery BRE Banku i JSW.
GPW: WIG20 najgorzej w Europie
Artur Nawrocki, godz. 12:29
Indeksy w Europie zaczęły mocniej zniżkować. Notowaniom akcji nie pomogły nienajgorsze dane makroekonomiczne. WIG20 na tym tle wypada jeszcze gorzej i jest liderem spadków.
Większość danych Komisji Europejskiej o koniunkturze w strefie euro okazała się mniej więcej zgodna z oczekiwaniami analityków. Podobnie było w przypadku aukcji włoskich obligacji, których rentowność spadła w stosunku do poprzedniego przetargu.
Zobacz, jak zachowują się najważniejsze indeksy polskiej giełdy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Bardzo dobrze wygląda sytuacja na rynku pracy w Niemczech, która spadła do poziomu najniższego od momentu zjednoczenia tego państwa. Obecnie wynosi 6,7 proc. wobec 6,8 procenta przed miesiącem. Rok temu stopa bezrobocia wynosiła 7,6 procenta.
Na WIG20 mocniej zaczęły ciążyć spółki surowcowe - KGHM oraz JSW, ale na minusie znajdują się wszystkie blue chipy. Liderem spadków jest deweloper GTC, który tąpnął 3,53 procenta.
GPW: Kolejna spółka zawiodła inwestorów
Artur Nawrocki, godz. 9.43
*Na wczorajszej sesji na indeksach najbardziej ciążył KGHM, który zaprezentował gorsze od oczekiwań prognozy. Dzisiaj takim walorem jest PKN Orlen, który oświadczył, że nie podzieli się z inwestorami dywidendą orazskorygował swoje wyniki roczne. *
Na start notowań nie wpływają również notowania na innych światowych parkietach. Na Wall Street dominował kolor czerwony, a spadki nie ominęły też giełd azjatyckich. Początek handlu w Europie rozpoczął się natomiast od lekkich minusów.
Zobacz, jak rozpoczął sesję indeks WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Agencja Fitch prognozuje, że wzrost gospodarek rozwiniętych wyniesie w 2012 roku 1,1 procenta, a w kolejnym roku dynamika ma przyspieszyć do 1,8 procenta. Dużo gorzej wyglądają perspektywy strefy euro - spadek PKB o 0,2 procenta w 2012 roku. Uzasadnieniem powolnego wzrostu wg agencji są duże pakiety oszczędnościowe oraz trudniejszy dostęp do kredytów.
W zasadzie jedyną zyskującą spółką jest produkujący syntetyczny kauczuk Synthos, który jest na 1,5 procenta na plusie. Na drugim biegunie mamy Asseco Poland (-1,90 proc.) oraz wspomniany wcześniej PKN Orlen (2,52 proc.).
GPW: Czy jest szansa na odbicie? Wszystko zależy od...
Maciej Rynkiewicz, 28.03, godz. 21.55
Inwestorom w czwartek po raz kolejny przyjdzie walczyć z poziomem 2300 punktów na WIG20. Jednak gracze, którzy liczą na techniczny handel akcjami, mogą się mocno rozczarować.
Około godz. 13:30 Biuro Analiz Ekonomicznych poda bowiem finalny odczyt PKB dla USA za czwarty kwartał 2011 roku. Oczekiwania ekonomistów są dosyć wysokie, spodziewają się oni wzrostu gospodarki na poziomie 3 procent. Wydaje się, że jest to ogromny skok w porównaniu z analogicznym okresem 2010 roku, kiedy to PKB za Oceanem wzrósł niespełna o 1,8 procenta.
Jeśli prognozy ekonomistów okażą się zbyt pesymistyczne, będzie to kolejny argument za nadchodzącym ożywieniem gospodarczym. Co ważne, o tej samej porze pojawi się druga publikacja, dotycząca rynku pracy za Oceanem. Tamtejszy Departament Pracy poda liczbę osób, które w minionym tygodniu ubiegały się o zasiłek dla bezrobotnych. Analitycy prognozują, że ta liczba wybije się z dobrego trendu spadkowego i osiągnie pułap 350 tysięcy wniosków.
Wszystkie te dane o godz. 17:45 podsumuje szef Fed Ben Bernanke. Wystąpienie to będzie o tyle ważne, ponieważ inwestorzy po raz kolejny będą doszukiwać się wzmianek na temat _ luzowania ilościowego _. Apetyty graczy na zastrzyk świeżej gotówki Bernanke wyostrzył już przedwczoraj, kiedy to stwierdził, że bezrobocie w Stanach można ograniczyć _ ekspansywną polityką banku centralnego _.
Nie wydaje się, żeby przed publikacją tych danych rynki przeżyły większe wstrząsy. Jedyną ku temu okazją będą prezentacje indeksów nastrojów środowiska biznesu w strefie euro. Wszystkie wskaźniki publikowane przez Komisję Europejską od kilku miesięcy prezentują ujemne wartości, jednak coraz bardziej zauważa się odwrócenie tego trendu.
Dane KE pojawią się równo godzinę po starcie handlu w Warszawie. WIG20 w czwartek po raz kolejny będzie walczył z poziomem 2300 punktów, kupujący muszą jednak pamiętać, że techniczne wsparcie jest przynajmniej 10 punktów poniżej tej psychologicznej bariery. Co jednak dla nich ważne, nic nie wskazuje, żeKGHM po raz drugi będzie spychał kurs indeksu na dno, tak jak to miało miejsce w środę.
Oto notowania WIG20 w ciągu tego tygodnia Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W centrum uwagi będzie jutro raczej PKN Orlen, który opublikuje jutro swój skonsolidowany raport za 2011 rok. Koncern w środę stracił około półtora procenta, jednak w porównaniu z pozostałymi spółkami, nie był to drastyczny spadek.
Kilka najbliższych dni upłynie pod znakiem wiadomości z rynku paliw. W środę cena ropy _ crude _spadła na giełdzie surowców NYMEX o około 2 procent. Powodem tego są rosnące zapasy czarnego złota, które tylko w ubiegłym tygodniu wzrosły o 7,1 miliona baryłek.
Oto notowania ropy na światowych rynkach [ ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1332359835&de=1332885600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=oilc&colors%5B1%5D=%23e823ef&st=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1 ) ]Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej(http://www.money.pl/webmaster/wskazniki-wykresy/)
Nie wydaje się jednak, żeby ten nagły wzrost podaży rozpoczął trend spadkowy na rynku paliw. Wysoka cena ropy wynika raczej z powodu napięć politycznych wokół Iranu oraz cieśniny Ormuz, a nie naturalnych przyczyn popytowych. Tak też zdają się twierdzić inwestorzy, którzy zareagowali na tę wiadomość wyprzedając z portfeli akcje spółek paliwowych. Ponad kilkadziesiąt firm energetycznych z S&P500 w środę traciło na wartości.
Analitycy przepytani przez Bloomberga twierdzą, że w ciągu najbliższych dni ceny ropy będą nadal spadać. Trudno jednak oczekiwać, żeby skala tych zmian była olbrzymia. Rynki czekają raczej na rozmowy Iranu z Zachodem, a te mają się odbyć prawdopodobnie w połowie przyszłego miesiąca. Byłoby to pierwsze negocjacje podjęte przez władze w Teheranie od przeszło 15 miesięcy.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy [ ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1332359835&de=1332885600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=oilc&colors%5B1%5D=%23e823ef&st=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1 ) ]Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej(http://www.money.pl/webmaster/wskazniki-wykresy/)