Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Wyjątkowo spokojna korekta

0
Podziel się:

Giełda w Warszawie już od dwóch dni odpoczywa od rekordów. Po poniedziałkowej zniżce we wtorek nastąpiło co prawda odbicie, ale było zbyt rachityczne - WIG i WIG20 zyskały tylko 0,3 - 0,5 proc. - by można było mówić o przełomie.

Giełda w Warszawie już od dwóch dni odpoczywa od rekordów. Po poniedziałkowej zniżce we wtorek nastąpiło co prawda odbicie, ale było zbyt rachityczne - WIG i WIG20 zyskały tylko 0,3 - 0,5 proc. - by można było mówić o przełomie.

Wtorek potwierdził raczej, że na giełdzie trwa właśnie korekta po niedawnym, 10-proc. wzroście cen, który niektóre akcje i indeksy wyniósł do historycznych rekordów.

To, że sprzedający trzymają rękę na pulsie, widać było we wtorek, jak na dłoni. Na harce pozwolili kupującym tylko w pierwszych godzinach notowań. Wtedy WIG i WIG20 zyskiwały nawet ponad 1 proc. W końcówce sesji optymiści nie zdali jednak testu z siły rynku i ostatecznie indeksy poszły w górę tylko symbolicznie. A barometr nastrojów na rynku średnich firm - mWIG40 - zanotował nawet niewielki spadek. Na całym rynku spółek rosnących było mniej więcej tyle samo, co spadających. A wszystko to działo się przy dość wysokich obrotach, sięgających prawie 2 mld zł.

Inwestorzy nie mają śmiałości do kupowania akcji, czekając na wyraźniejszy spadek cen. Sęk w tym, że ceny spadać nie chcą, bo większość analityków i obserwatorów rynku spodziewa się, że fala wzrostów się jeszcze definitywnie nie skończyła. Ci, którzy mają akcje w portfelu, pozbywają się ich z dużą niechęcią. W efekcie mamy na rynku pat, który jest na rękę optymistom. Płaska, nie powodująca poważnych strat w portfelach, ale pozwalająca na ,,wyrzucenie": z rynku największych panikarzy korekta to najlepszy możliwy scenariusz.

Aby ów scenariusz się zrealizował, potrzebny jest w najbliższym czasie jeszcze kolejny impuls do zakupów akcji. Oczywiście może on nadejść z USA. Wprawdzie nie ma zbyt wielu okazji, by pokazać słabnącą gospodarkę amerykańską w dobrym świetle, ale ostatnio inwestorom jako pretekst do kolejnych fal zakupów akcji wystarczały drobne sygnały, że z gospodarką USA nie jest aż tak źle, jak się powszechnie sądzi.

We wtorek wieczorem na giełdach amerykańskich przeważały spadki, więc czekanie na impuls do zakupów może się jeszcze przeciągnąć. To zwiastuje przedłużanie się również kruchego status quo na warszawskim parkiecie.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)