Łukasz Pałka, godz. 17.35
Ostatnia część handlu na warszawskiej giełdzie przyniosła poprawę nastrojów wśród inwestorów. Pomogły im lepsze dane makroekonomiczne z USA.
Na Wall Street indeks Dow Jones zyskuje obecnie około 0,9 procenta, co zachęciło również inwestorów w Europie do kupowania akcji. W rezultacie WIG20 wybronił się przed spadkiem.
WIG20 na tle głównych indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem dla inwestorów okazał się najnowszy odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej Richmond Manufacturing. Lepsze od prognoz okazały się również dane na temat sprzedaży nowych domów w USA. Jednocześnie spadek odnotowały ceny nieruchomości w 20 metropoliach, jak również gorsze od prognoz okazały się informacje na temat zaufania konsumentów.
W końcówce sesji wynikom WIG20 bardzo pomogły notowania spółek JSW oraz KGHM. Obie zyskały ponad 2 procent.
WIG20 broni się przed spadkiem. Pomogły dane z USA
Łukasz Pałka, godz. 16.15
Lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku nieruchomości zachęciły inwestorów na Wall Street do kupowania akcji. WIG20 walczy o utrzymanie się powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.
Według najnowszych informacji w marcu sprzedano w USA 328 tysięcy nowych domów. Chociaż wynik nie jest rewelacyjny, to przynajmniej lepszy od prognoz analityków. Jednocześnie indeks cen domów spadł w lutym o 3,5 procenta w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku.
Główne indeksy na Wall Street zyskują. W Polsce WIG20 po chwilowym spadku znów walczy o utrzymanie się powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.
Główne indeksy GPW podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek z WIG20 najwięcej, bo ponad 2-procent zyskuje obecnie TVN. Indeksowi pomagają również m.in. notowania KGHM, Boryszewa i Synthosa.
Inwestorzy znów sprzedają akcje. WIG20 w dół
Łukasz Pałka, godz. 15.00
WIG20 znalazł się poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Chęci do kupowania akcji nie widać również na pozostałych europejskich parkietach.
Próba odreagowania wczorajszych mocnych spadków na razie nie przynosi efektów. Główny indeks warszawskiej giełdy, który bronił poziomu wczorajszego zamknięcia, w końcu zaczął tracić. Wskaźniki głównych giełd w Europie również wypadają słabo.
WIG20 na tle głównych indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Pretekstu do kupna akcji nie da raczej również otwarcie handlu za oceanem, gdzie kontrakty są na niewielkich minusach.
Wśród informacji dotyczących polskiego rynku warto zwrócić uwagę na wypowiedź przedstawiciela agencji ratingowej Fitch. Powiedział on, że polski plan konwergencji będzie wspierał nasz rating. Dodał także, że relacja długu do PKB będzie się w Polsce zmniejszać, ale raczej wolniej niż prognozuje resort finansów.
Euroland sprzedał dług. Co na to inwestorzy?
Artur Nawrocki, godz. 11.59
Dzisiejsze przetargi nieco zawiodły rynek. Wprawdzie na holenderskie papiery było wielu chętnych, to aukcji w Hiszpanii i we Włoszech nie można zaliczyć do udanych. Mimo tego indeksy w Europie powoli pną się w górę.
O godzinie 10.20 Holandia sprzedała 2- i 25-letnie obligacje skarbowe o łącznej wartości 1,995 miliarda euro. Początkowo oferowaną pulą był zakres 1,5-2,5 miliarda euro. Dwuletnie obligacje o wartości 1 miliarda euro sprzedano przy rentowności 0,523 procenta, natomiast długoterminowe 25-letnie obligacje o wartości euro osiągnęły rentowność 2,782 procenta.
Zobacz, co się dzieje na giełdach europejskich Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
10 minut później dowiedzieliśmy się o aukcji hiszpańskich bonów skarbowych. 3- oraz 6-miesięczne papiery warte 1,93 miliarda euro zostały sprzedane przy wyższej rentowności niż poprzednio. Trzymiesięczne bony osiągnęły rentowność w wysokości 0,634 procenta, a półroczne papiery 1,58 procenta. Do tego doszły włoskie obligacje zerokuponowe. Włosi uplasowali swój dług o wartości 2,5 miliarda euro przy rentowności 3,355
Do parteru szybko zostały sprowadzone spółki budowlane. Zyskujące od rana PBG i Polimex oddały już całość dzisiejszych wzrostów. Wśród blue chipów najlepiej radzi sobie Synthos, z kolei antybohaterem jest ukraiński Kernel.
GPW: Wczoraj panika. Dzisiaj spadki zatrzymane
Artur Nawrocki, godz. 9.41
Inwestorzy na początku sesji postanowili wykorzystać okazję i kupić przecenione walory. Poranna zwyżka nie zniwelowała nawet połowy wczorajszych strat. Teraz inwestorzy czekają wyniki sprzedaży dłużnych papierów państw strefy euro - Holandii, Hiszpanii oraz Włoch.
Nie widać jednak przesadnych emocji przed tymi aukcjami. Wprawdzie wczoraj rentowności obligacji państw wzrosły, to jednak daleko jest od tego co działo się w poprzednim tygodniu. Inwestorzy zwrócą uwagę na przetarg w Holandii, gdyż w tym kraju zrobiło się gorąco, po tym jak premier Mark Rutte złożył rezygnację ze sprawowanego urzędu.
Zobacz, jak wystartował indeks blue chipów w Polsce Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Rynki azjatyckie, tym razem zaskoczyły lekkimi wzrostami. Wyjątkiem są jednak giełdy w Japonii i Korei Południowej, które są na widocznym minusie. Niewielkie odreagowanie widać także na parkietach Europy Zachodniej - DAX i CAC40 zyskuje około 0,7 proc., a FTSE zwyżkuje 0,3 procenta.
Dzisiaj najbardziej zyskuje branża budowlana. Widać część inwestorów uznała wczorajszą reakcję za zbyt przesadzoną. W mWIG40 Polimex zyskuje ponad 5 procent, a PBG rośnie ponad 3 procent. Wśród blue chipów najlepszy jest Boryszew, którego także spadki wczoraj nie ominęły.
GPW: Zanosi się na kontynuacje spadków
Artur Nawrocki, 23.04., godz. 22.39
Większość czynników wskazuje, że spadki we wtorek będą kontynuowane. Nie powinny być jednak tak głębokie jak dzień wcześniej. Na indeksach w Polsce będzie ciążyć sektor budowlany, a rynki zaczną spekulować przed wystąpieniem Bena Bernanke oraz wynikami Apple.
Inwestorzy nie mogą zaliczyć poniedziałku na rynkach do udanych. Przez europejskie giełdy przewinęła się fala spadków. Tak zły początek tygodnia niejako nadaje ton kolejnym dniom, które ze względu na dynamikę zniżkę mogą również zakończyć się pod kreską. WIG20 przebił psychologiczny poziom 2200 punktów i w zasadzie otworzyła się droga do wrześniowych minimów, aczkolwiek giełdowych graczy mogą pocieszać niezbyt duże obroty.
Najważniejszym czynnikiem, który miał wpływ na przebieg sesji były wstępne odczyty wskaźnika PMI tworzonego przez Markit Economics. Choć niektóre z nich były zgodne z oczekiwaniami, to jednak mocno zawiodły francuskie usługi oraz niemiecki przemysł.
Oliwy do ognia dolała niepewność dotycząca sytuacji politycznej w Unii Europejskiej.
Oprócz przegranej Nicolasa Sarkozego w pierwszej turze wyborów we Francji, mieliśmy dymisje premiera Holandii - Marka Rutte. Powyższe wydarzenia mogą jednak zagrozić planom redukcji zadłużenia państw strefy euro. We Francji pierwszą turę wygrał socjalista, z kolei Mark Rutte był gorącym zwolennikiem paktu fiskalnego.
Przy takim natłoku negatywnych informacji nie dziwiły spadki oraz rosnące rentowności obligacji państw peryferyjnych strefy euro. Do granicy 6 procent podskoczyła stopa zwrotu z popularnych ostatnio hiszpańskich "dziesięciolatek”. Poziom ten jednak skutecznie zachęca chętnych na hiszpański dług.
Lekko optymistyczny sygnał przynosi sesja na Wall Street. Choć rozpoczęła się mocnym ponad 1-procentowymi spadkami, to jednak dalszy przebieg sesji był stabilny. Ostatecznie indeks S&P500 zamknął się 0,84 procenta. W ostatnich miesiącach widać, że amerykański parkiet radzi sobie lepiej niż w giełdy europejskie, więc impuls zza Oceanu nie ma już tak dużego wpływu na Europę jak np. jeszcze przed rokiem.
Na polskiej giełdzie motorem napędowym spadków jest branża budowlana, która napotyka kłopoty związane z płynnością, niskimi marżami a nawet upadłościami. Mocno tracą PBG, Polimex, DSS oraz Hydrobudowa. Inwestorzy będą teraz oczekiwać danych za pierwszy kwartał oraz zaudytowanych sprawozdań rocznych, by zbadać szansę na przetrwanie spółek z tego sektora.
Dane makroekonomiczne na wtorkowej sesji - przynajmniej na początku - nie powinny mieć większego wpływu. W zasadzie jedyną istotną informacją z Europy będą dane o zamówieniach w przemyśle w strefy euro, które zostaną opublikowane o 11.00. Analitycy nie mają jednak złudzeń i spodziewają się spadku o 0,6 procenta.
Nieco ważniejsze dane spłyną po południu ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 16.00 poznamy sprzedaż nowych domów oraz wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board, który tworzony jest na podstawie ankiet wypełnianych przez około 5000 gospodarstw domowych. Tym razem eksperci prognozują nieco gorsze nastroje wśród amerykańskich konsumentach.
Zobacz, jak radzi sobie indeks w ostatnich trzech miesiącach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Pod koniec amerykańskiej swoimi wynikami za pierwszy kwartał pochwalił się Facebook, którego giełdowy debiut zbliża się wielkimi krokami. Wprawdzie jego przychody wzrosły rok do roku o 45 procent, to jednak zysk netto spadł o 12 procent.
We wtorek dowiemy się o kondycji kolejnych firm. Swoje sprawozdania opublikuje m. in AT&T, 3M i przede wszystkim obserwowany ostatnio Apple (prognoza zysku - 10 dolarów). Prawdopodobnie rozpoczną się już spekulacje na temat środowego wystąpienia Bena Bernanke, na którym opublikuje prognozy gospodarcze.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej