Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Zwycięstwo byków

0
Podziel się:

Giełda, niczym kobieta zmienną jest. Od trzech sesji WIG20 rośnie, jednak dziś ten wzrost nie był taki oczywisty. W poranny komentarzu pisaliśmy, że trzeba się przygotować na nagłe zmiany kierunku ruchu indeksu.

Giełda, niczym kobieta zmienną jest. Od trzech sesji WIG20 rośnie, jednak dziś ten wzrost nie był taki oczywisty. W poranny komentarzu pisaliśmy, że trzeba się przygotować na nagłe zmiany kierunku ruchu indeksu.

Przez pierwszą część sesji tak właśnie wyglądał handel na GPW. Druga część dnia to jednak przewaga po stronie kupujących i kolejny, niewielki wzrost wartości indeksu. Warto podkreślić jednak, że był on osiągnięty przy bardzo przyzwoitych obrotach rzędu 1 mld zł. Linia na poziomie 3066 pkt. urasta do kluczowego w tej chwili poziomu. Wczoraj jej przekroczenie na koniec sesji się nie udało. Co się jednak odwlecze...

Dziś również świadomość istnienia tej linii oporu/wsparcia onieśmielała inwestorów. Przy dość stabilnym LOP-ie, na kontrakcie FW20U6 podczas sesji można było zaobserwować nawet ujemną bazę. Rynek ma ochotę rosnąć, jednak tym razem kontrakty są dla WIG20 niczym kula u nogi. Sam poziom jest lokalnym szczytem z 12 lipca, co ma znaczenie dla wyznawców analizy technicznej. W ostatnim czasie (u)znani analitycy zapowiadali korektę. Prognozowali zapewne, że indeks nie poradzi sobie z zaporą i spadnie. Na kontraktach więc zaczęto otwierać krótkie pozycje. Korekta jednak nie przychodzi, co musi mocno konfudować znanych i uznanych, oraz grających na spadki. W efekcie kończymy notowania bazą w okolicach zera.

Spośród spółek kolejny dzień na plusie zaliczyły akcje KGHM. Przy spadających cenach miedzi na świecie, to dość dziwne zachowanie. Z jednej strony jednak chwilowo spółce pomagają oczekiwania względem wyników finansowych, z drugiej zaś wykorzystanie spółki w zleceniach koszowych, przez graczy rynku terminowego. Pozostałe spółki zachowywały się już bardziej przewidywalnie. PKN Orlen zyskiwał za sprawą cen ropy. TPSA zaś traciła na skutek rozczarowania wynikami finansowymi i słowami prezesa, który spodziewa się spadku przychodów.

Słabe otwarcie w USA, gdzie Dow Jones tracił ponad 0,2 proc. na otwarciu daje jeszcze cień nadziei niedźwiedziom. Tylko, czy byki po dzisiejszym zwycięstwie tak łatwo zrezygnują?

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)