Kupujący kolejny dzień z rzędu przegrali walkę o techniczny poziom na S&P 500, który do tej pory wyznacza tegoroczne maksimum. Wprawdzie w ciągu sesji indeks przebijał poziom 1326, to jednak sprzedający akcje dosyć skutecznie zablokowali chętnych na wzrosty.
Z ważnych informacji, które napływały dzisiaj na rynek należy zauważyć przede wszystkim wystąpienie Bena Bernanke przed Komisją Budżetową Izby Reprezentantów. Gracze na Wall Street uważnie przyglądali się też danym z rynku pracy. Liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych okazała się niższa niż oczekiwali analitycy i wyniosła 367 tysięcy, wobec oczekiwań na poziomie 370 tysięcy.
Z kolei Bernanke w swoim wystąpieniu stwierdził, że rynek pracy nie wróci szybko do normalności. Fed w dalszym ciągu będzie też walczył z wysoką inflacją, która na przestrzeni najbliższych kilku lat ma znajdować się poniżej celu banku centralnego. Bernanke zwrócił też wyraźnie uwagę na to, że Fed jest gotów zastosować mocniejsze niż dotychczas rozwiązania, żeby w długim terminie osiągnąć stabilność fiskalną. Jednocześnie odniósł się do tego, co może doprowadzić do kolejnego programu skupu aktywów (tzw. QE3). Jest to przede wszystkim pogorszenie sytuacji w strefie euro. I ta sytuacja będzie bardzo pilnie obserwowana.
Wpływ na czwartkowy przebieg notowań miały też publikacje raportów kwartalnych.W centrum uwagi znalazła się przede wszystkim branża chemiczna. Największa firmy z tego sektora w USA dzisiaj traciły - Dow Chemical zakończył dzień 1,18 procenta poniżej kreską, a farmaceutyczny Merck prawie pół procenta.
W przypadku pierwszej z nich, zaprezentowany wynik na pewno nie zadowolił akcjonariuszy. Zamiast oczekiwanych 31 centów na akcję, spółka odnotowała 25 centów. Jeśli zaś chodzi o Merck, wynik okazał się zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 95 centów na akcję. Zdecydowanie najlepiej w tym towarzystwie wypada jednak firma Mastercard, która zdecydowanie przebiła prognozy analityków i zamiast oczekiwanych 3.90 USD wypracowała zysk na poziomie 4.05 USD, co skutkowało tym, że na koniec notowań była droższa o ponad 6 procent.
Śledź amerykańskie indeksy na żywo w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Te dane spowodowały, że sesja zakończyła się z delikatnym wskazaniem na stronę popytową. S&P500 i Nasdaq lekko zwyżkowały, odpowiednio 0,11 procenta i 0,40 procenta, natomiast Dow Jones spadł o symboliczne 0,03 procenta.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy zza Oceanu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej