Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Presja inflacyjna rośnie

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień to kolejne ważne wyniki. Oprócz nich opublikowana zostanie Beżowa Księga oraz wskaźnik cen producentów. Innymi słowy będzie się działo.

Dzisiejszy dzień to kolejne ważne wyniki. Oprócz nich opublikowana zostanie Beżowa Księga oraz wskaźnik cen producentów. Innymi słowy będzie się działo.

Zanim jednak przejdziemy do dnia dzisiejszego warto choć słowem wspomnieć o wczorajszej sesji. Nareszcie swoje wyniki podał Intel. Okazały się one niezbyt zadowalające, o czym można przeczytać na blogu autora.

Pierwszy swoje wyniki ogłosił bank JP Morgan Chase, trzeci co do wielkości bank w USA. I Podobnie do wyników Wells Fargo- Morgan Chase na pewno zadowolił swoich inwestorów.

Zyski przedsiębiorstwa wzrosły w 4 kwartale aż o 48 proc. w porównaniu do analogicznego kwartału 2005 r. i ustanowiły nowy rekord. Zysk netto w ostatnim kwartale ubiegłego roku wyniósł mianowicie 3,91 mld dol. przy 2,64 mld dol. rok wcześniej. Przychody wyniosły 18,9 mld dol.

Wzrostem wykazała się prawie każda część banku: od działu zajmującego się doradzaniem przy przejęciach poprzez dział kart kredytowych kończąc na bankowości inwestycyjnej.

Spółka z innego sektora - McDonald również podała, że jej wyniki za ostatni kwartał 2006 r. okazały się nad wyraz dobre - zyski podwoiły się a sprzedaż wzrosła. Z ciekawostek: wyśmienicie sprzedawały się kurczaki w panierce oraz inne nowo wylansowane produkty. Zarząd spółki, podkreślił również duże znaczenie europejskiego rynku.

Dziś także zostały opublikowane ważne dane o cenach producentów w grudniu. Jak się okazało wzrosły one więcej (i to o wiele) niż spodziewali się ekonomiści. Prognozy wskazywała na wartość 0,5 proc. podczas gdy rzeczywisty wzrost cen producentów wyniósł 0,9 proc. Inflacja bazowa producentów, czyli wyłączająca ceny żywności oraz energii również zanotowała duży wzrost: z przewidywanego poziomu 0,1 proc. na 0,2 proc.

Oznaczać to może tylko jedno - FED nadal będzie obawiał się inflacji i utrzymywał jastrzębią politykę stóp procentowych. To nie pomoże we wzroście dzisiejszych indeksów.

Drugim argumentem, niezbyt przychylnym w krótkim okresie dla inwestorów są opublikowane dane o produkcji przemysłowej w grudniu. Ta również wzrosła więcej niż przewidywano i wzmocniła presję inflacyjną. Średnie przewidywania analityków utrzymywały się na poziomie 0,1 proc. wzrostu. Jak się jednak okazało wyniósł on 0,4 proc. Warto dodać, że w listopadzie zanotowano 0,1 proc. spadek tego czynnika.

Powodem są przede wszystkim większe zapotrzebowanie na komputery, sprzęt elektroniczny oraz samochody. Z drugiej strony może to oznaczać, że problemy z rosnącymi zapasami w przemyśle mogą pomału zniknąć i, kto wie, zyski w pierwszym kwartale mogą pozytywnie zaskoczyć. Oczywiście to jeszcze daleko posunięte wnioski, ale na ten czas przesłanki są co do tego odpowiednie.

Jeszcze na tej sesji zostanie opublikowana Beżowa Księga FED. Natomiast po niej oczekiwać możemy wyników Apple oraz IBM.

Po godzinie notowań Dow Jones tracił 0,17 proc., S&P 500 0,14 proc. a NASDAQ, dołowany przez spadające akcje Intela, 0,34 proc.

dziś w money
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)