Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street: Dobre dane i huśtawka nastrojów

0
Podziel się:

Inwestorzy czekają na kluczowy raport z amerykańskiego rynku pracy.

Wall Street: Dobre dane i huśtawka nastrojów
(PAP/EPA)

Dwie z trzech kluczowych wiadomości z amerykańskiej gospodarki okazały się lepsze od prognoz. Trzecia tylko nieznacznie minęła się z szacunkami analityków. To jednak nie wystarczyło, aby zachęcić inwestorów do bardziej zdecydowanych zakupów.

Dow Jones Industrial Average finiszował tracąc symboliczne 0,02 proc., 0,3-proc. wzrost odnotował S&P500, a ponad 0,5-proc. zwyżką mógł pochwalić się jedynie technologiczny Nasdaq. Na drodze kupującym stanął powrót obaw o przyszłość strefy euro, a do kupowania akcji nie zachęcało również oczekiwanie na kluczowe w tym tygodniu, publikowane jutro, dane z USA (zatrudnienie i stopa bezrobocia)
.

Zobacz jak radził sobie indeks szerokiego rynku - S&P500 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Jeszcze przed rozpoczęciem notowań inwestorzy poznali dwa ważne wskaźniki z amerykańskiego rynku pracy. Mocno zaskoczył raport ADP, według którego liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w grudniu zwiększyła się o 325 tysięcy. To sporo lepiej od danych z listopada (+204 tysiące) oraz prognoz analityków (niespełna 180 tysięcy). Nieco lepiej od rynkowych szacunków wypadły także dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Lekkie rozczarowanie przyniosły dane obrazujące aktywność gospodarczą w amerykańskich usługach. Obrazujący je indeks (ISM Non-Manufacturing PMI) wzrósł w grudniu 2011 roku z 52 do 52,6 pkt, jednak okazał się słabszy od oczekiwań rynku. Analitycy spodziewali się bowiem odczytu na poziomie 53 punktów. Trzeba jednak pamiętać, że wartość powyżej 50 pkt w dalszym ciągu oznacza_ _ ożywienie w sektorze.

To nie wystarczyło i początek sesji przebiegał pod dyktando sprzedających. Bez wpływu na notowania nie pozostały nie najlepsze nastroje na parkietach Starego Kontynentu podsycane przez rosnące rentowności między innymi hiszpańskich, włoskich, czy francuskich obligacji. Do podejmowania odważniejszych decyzji mogło także zniechęcić inwestorów oczekiwanie na publikowane jutro oficjalne dane obrazujące amerykański rynek pracy (stopa bezrobocia i zatrudnienie).

Kolejna faza notowań na Wall Street to już wyraźna poprawa nastrojów. W dużej mierze przyczynił się do niej sektor bankowy, prowadzony przez zyskującego 8,6 procent - jej największego przedstawiciela - Bank of America. Po utrzymaniu pozytywnego sentymentu do banków przez analityków Deutsche Banku i spekulacjach o tym, że administracja Obamy rozważa nowy federalny program refinansowania kredytów hipotecznych zyskiwali również inni przedstawiciele sektora finansowego.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)