Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mostostal Zabrze miał 2,05 mln zł zysku netto w I kw. 2019 r.

2
Podziel się:

Mostostal Zabrze odnotował 2,05 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2019 r. wobec 3,3 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka w raporcie.

Mostostal Zabrze miał 2,05 mln zł zysku netto w I kw. 2019 r.

Zysk operacyjny wyniósł 5,17 mln zł wobec 6,99 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 146,8 mln zł w I kw. 2019 r. wobec 138,86 mln zł rok wcześniej.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I kw. 2019 r. wyniósł 4,33 mln zł wobec 2,18 mln zł zysku rok wcześniej.

"Pierwszy kwartał zamknęliśmy pozytywnymi wynikami, ale nasze aspiracje i postawione cele długofalowe są zdecydowanie większe. Cały czas pracujemy nad redukcją kosztów, każdy kontrakt jest szczegółowo analizowany, świadomie ograniczyliśmy nasz apetyt na ryzyko. Nie jest przypadkiem, że kolejny kwartał zamknęliśmy zyskiem i będziemy robili wszystko, aby jego poziom był coraz wyższy" - skomentował prezes Dariusz Pietyszuk, cytowany w komunikacie.

W tej chwili najważniejsze kontrakty grupy zabrzańskiego Mostostalu to: inwestycja "pod klucz" kompletnej linii gięcia dla Arcelor Mittal w Dąbrowie Górniczej, kontrakt z BASF w Środzie Śląskiej, budowa linii pilotażowej dla Wydziału Estrów w Zakładach Azotowych Kędzierzyn, S.A. (Grupa Azoty)
, prace mechaniczne w rafinerii w Niemczech dla Technip Zimmer GmbH oraz rozbudowa Instalacji Separacji Powietrza dla Air Liquide w Krakowie. Spółka uczestniczy także w modernizacji elektrofiltrów na blokach oddziału Elektrowni Opole oraz prowadzi prace w Elektrowni Datteln w Niemczech, wymieniono w materiale.

"Cieszymy się bardzo z powrotu na rynek konstrukcji offshorowych. Pozyskaliśmy w ostatnich dniach dwa nowe projekty związane z dostawą konstrukcji kolejnych wież wiertniczych. Są to bardzo ciekawe i rentowne kontrakty, których historycznie zrealizowaliśmy ponad dwadzieścia" - dodał prezes.

Wśród najciekawszych projektów przemysłowych spółka wymieniła także budowę zakładu baterii LG Chemical w Kobierzycach oraz budowę docelowej infrastruktury powierzchniowej i dołowej wraz z górniczym wyciągiem szybowym "Janina VI" dla Tauron Wydobycie oraz szereg obiektów użyteczności publicznej realizowanych w formule "zaprojektuj i wybuduj".

Zdaniem prezesa, aktualna kapitalizacja spółki, nie oddaje ani jej wyników, ani potencjału. Zabrzańska grupa jest jedną z najniżej wycenianych spółek budowlanych notowanych na warszawskiej giełdzie. Kapitalizacja spółki to 64 mln zł (stan na 16 maja 2019 r.), podano w materiale.

"Wskaźnik P/E oraz P/BV na koniec marca bieżącego roku wynosiły odpowiednio 0,47 oraz 7,44. Z jednej strony świadczy to o atrakcyjności naszych akcji pod kątem inwestycyjnym, natomiast z drugiej strony stanowi dla nas obszar wytężonej pracy w celu przywrócenia zaufania inwestorów, tak aby wycena Mostostalu Zabrze odzwierciedlała faktyczną, w ocenia zarządu, wartość spółki" - podsumował Pietyszuk.

Mostostal Zabrze realizuje inwestycje budowlane dla przemysłu petrochemicznego i chemicznego, hutniczego, motoryzacyjnego, energetyki, budownictwa związanego z ochroną środowiska, obiektami użyteczności publicznej oraz infrastrukturą komunikacyjną. Produkuje i zajmuje się montażem konstrukcji stalowych oraz wykonuje specjalistyczne prace montażowe w sektorze energetycznym. W 2018 r. miał 613 mln zł skonsolidowanych przychodów.

budownictwo
nieruchomości
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(2)
Były pracowni...
5 lata temu
W Mostostalu nie szanuje się pracowników. Są coraz większe nie realne wymagania oraz wywieranie presji aby ludzie pracowali od 12 do 16h dziennie razem z weekendami. Przykre jest to że ludzie się na to godzą ponieważ stawki nie są adekwatne do wykonywanej pracy. Ludzie są zmuszeni Ze by tak pracować aby utrzymać rodziny. Sa pracownicy co w miesiacu pracują po 250h a to i tak nie jest górną granicą.Ze by zarobić 3 tyś złotych na rękę trzeba przepracować przynajmniej 3 soboty wraz z nadgodzinami w tygodniu. Na takich stanowiskach jak ślusarz , monter konstrukcji stalowych oraz spawcz. Zarząd nie przejmuje się licznymi prośbami o podwyższeniem stawki. Ba jak już ktoś dostanie podwyższkę jest to 1 zl na 3 lub 5 lat. Zarzad tlumaczy sie wywierana presja nadgodzin brakiem lub mała liczba pracowników do wykonywanej pracy. Lecz fachowcy sami się zwalniają A co niektórzy nie wytrzymuja tygodnia ponieważ jest tak podkrecone tempo pracy wręcz nie ludzkie. Zostali zatrudnieni ludzie z Bangladeszu jeszcze nie minął kwartał już powiedzieli że za takie stawki nie będą pracować bo to jest wyzysk. Przykre jest to że w dzisiejszych czasach ludzie traktowani są jak LEGALNI NIEWOLNICY, zastanawia mnie tylko jak bardzo jest skorumpowany PIP, że przemyka oko na czas pracy oraz warunki brak odpowiedniej wentylacji, likwidacja stanowiska pracy suwnicowych teraz pracownik musi sam obracać i zapinac konstrukcję na której pracuje nie można być jednocześnie hakowym i operator gdzie jest BHP? Przykre są artykuły jak to prezes opisuje ile milionów udało się zarobić. Jak to piękne kontrakty będą i ile to wniesie zysku. A człowiek który pracował w Mostostalu jest traktowany z góry. Przecież to Ci ludzie wypracowane te zyski!
Były pracowni...
5 lata temu
W Mostostalu nie szanuje się pracowników. Są coraz większe nie realne wymagania oraz wywieranie presji aby ludzie pracowali od 12 do 16h dziennie razem z weekendami. Przykre jest to że ludzie się na to godzą ponieważ stawki nie są adekwatne do wykonywanej pracy. Ludzie są zmuszeni Ze by tak pracować aby utrzymać rodziny. Sa pracownicy co w miesiacu pracują po 250h a to i tak nie jest górną granicą.Ze by zarobić 3 tyś złotych na rękę trzeba przepracować przynajmniej 3 soboty wraz z nadgodzinami w tygodniu. Na takich stanowiskach jak ślusarz , monter konstrukcji stalowych oraz spawcz. Zarząd nie przejmuje się licznymi prośbami o podwyższeniem stawki. Ba jak już ktoś dostanie podwyższkę jest to 1 zl na 3 lub 5 lat. Zarzad tlumaczy sie wywierana presja nadgodzin brakiem lub mała liczba pracowników do wykonywanej pracy. Lecz fachowcy sami się zwalniają A co niektórzy nie wytrzymuja tygodnia ponieważ jest tak podkrecone tempo pracy wręcz nie ludzkie. Zostali zatrudnieni ludzie z Bangladeszu jeszcze nie minął kwartał już powiedzieli że za takie stawki nie będą pracować bo to jest wyzysk. Przykre jest to że w dzisiejszych czasach ludzie traktowani są jak LEGALNI NIEWOLNICY, zastanawia mnie tylko jak bardzo jest skorumpowany PIP, że przemyka oko na czas pracy oraz warunki brak odpowiedniej wentylacji, likwidacja stanowiska pracy suwnicowych teraz pracownik musi sam obracać i zapinac konstrukcję na której pracuje nie można być jednocześnie hakowym i operator gdzie jest BHP? Przykre są artykuły jak to prezes opisuje ile milionów udało się zarobić. Jak to piękne kontrakty będą i ile to wniesie zysku. A człowiek który pracował w Mostostalu jest traktowany z góry. Przecież to Ci ludzie wypracowane te zyski!