"Nowelizację ustawy budżetowej robi się wtedy, kiedy ona rzeczywiście jest konieczna i sytuacja po miesiącach wiosennych była na tyle dobra i jest dalej dobra, że tę nowelizację możemy spokojnie zrobić jesienią, kiedy będziemy mieli już możliwie pełny obraz gospodarki" - powiedział Patkowski w trakcie debaty w Senacie.
Potwierdził, że szacowany deficyt budżetowy w roku 2020 wyniesie ok. 100 mld zł.
"Z tych 100 mld zł około 50-60 mld zł to będą skutki finansowe wynikające bezpośrednio z COVID-u, a 40 mld zł to będą środki przeznaczone nie na bezpośrednie zwalczanie COViD-u, ale na wydatki inwestycyjne, pobudzające gospodarkę" - wskazał.
"Te 100 mld zł to jest robienie nam poduszki finansowej na przyszłość. [...] To są pieniądze wydane teraz po to, aby za 2-3 lata nie mieć drugiej, jeszcze gorszej fali kryzysu gospodarczego" - dodał.
Przypomniał także, że od roku 2021 resort będzie chciał dążył do konsolidacji finansów.
"Jeśli chodzi o rok budżetowy 2021, podtrzymujemy deklarację, że będziemy wtedy chcieli już zaproponować konsolidację finansów publicznych. Czy ta konsolidacja będzie wynosiła 3% deficytu budżetowego? Jest za wcześnie, aby na ten temat powiedzieć. Na pewno będziemy chcieli w tym kierunku pójść" - podkreślił.
W drugiej połowie lipca minister finansów Tadeusz Kościński poinformował, że resort przyjmuje, iż deficyt w tegorocznym budżecie będzie na poziomie 100 mld zł. Ministerstwo przygotowało wówczas założenia do projektu nowelizacji budżetu na rok 2020. W końcu lipca podano, że sejmowa Komisja Finansów Publicznych ma zająć się projektem po wakacyjnej przerwie, we wrześniu.