Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zagraniczne giełdy dla zuchwałych

0
Podziel się:

Jeśli czujesz się na siłach, posiadasz niemałe zasoby finansowe i chcesz poczuć się „sterem i okrętem”, by przekraczać oceany w poszukiwaniu najbardziej zyskownych inwestycyjnych szlaków, masz kilka możliwości. Ale musisz być przyzwyczajony do ryzyka związanego z wahaniami kursów walut.

Świadomy inwestor giełdowy

Do niedawna kupno akcji lub innych instrumentów na Wall Street, giełdzie w Londynie czy na innych zagranicznych giełdach pozostawała tylko w sferze marzeń inwestorów indywidualnych w Polsce. Obecnie pod tym względem sytuacja znacznie się poprawiła. Od jakiegoś czasu krajowe biura maklerskie rozpoczęły oferowanie swoim klientom możliwość składania zleceń na zagraniczne giełdy bez wychodzenia z domu – za pośrednictwem Internetu.

Aby rozpocząć inwestowanie na zagranicznych giełdach konieczne będzie otwarcie odpowiedniego rachunku, na którym będą znajdowały się zakupione przez nas akcje. W praktyce nie wiele będzie się to różniło od otwierania jego odpowiednika do transakcji na GPW. Dodatkowo, aby móc rozliczać nasze inwestycje, potrzebny będzie rachunek walutowy (dla dolara i euro). Biura maklerskie udostępniają również inwestorom notowania w czasie rzeczywistym (w niektórych opcjach bez dodatkowych opłat).
Dzięki temu uzyskujemy możliwość zawierania transakcji zakupu/sprzedaży akcji spółek na najważniejszych giełdach zagranicznych w liczbie kilkukrotnie przewyższającą wszystkie walory notowane na giełdzie warszawskiej. W niektórych wypadkach inwestorzy mają również szansę dokonywania zakupów także obligacji czy kontraktów terminowych na indeksy giełdowe.

Trzeba mieć żeby być

Mimo coraz większej dostępności tego typu usług są one jednak skierowane do osób posiadające spore środki finansowe. Wynika to z tego, że większość dokonywany przez inwestora rozliczeń odbywać się będzie w walutach obcych. Na przykład minimalna wartość pobieranej prowizji waha się w okolicach 35-40 USD (EUR). Zakup kontraktów terminowych na zagraniczne indeksy będzie obciążony prowizją w wysokości 19 USD (EUR) – w przypadku daytradingu (otwieranie i zamykanie pozycji w tym samym dniu) 5 USD (EUR) mniej. Może się również zdarzyć, że będziemy musieli zapłacić za dostęp do notowań rzeczywistych (lub ich rozszerzonej wersji).

Warto zwrócić uwagę w tym momencie na to, że inwestor pomimo tego, iż dochody uzyskiwał będzie w ten sposób poza granicami naszego kraju to jednak nie uniknie on obowiązku zapłacenia 19 procentowego podatku. Co więcej, w związku z tym, że zyski pochodziły z inwestycji zagranicznych, to podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych. Innymi słowy, za osiągnięte z tego tytułu dochody płaci się podatek według stawek 19, 30, 40 procent. Jeżeli płacimy już podatek w kraju w którym „zarabiamy na akcjach” (i między nim a Polską podpisana jest umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania) to jeśli będzie taka konieczność, inwestor będzie musiał oddać fiskusowi powstałą różnicę. Jak więc widać ustawodawca dodatkowo utrudnił życie wprowadzając przepisy zniechęcające do efektywnego inwestowania.

Jest szansa, że będzie lepiej

Mniej majętni inwestorzy mogą mieć nadzieje, że skierowania się krajowych biur maklerskich w kierunku „zwykłych” inwestorów z ofertą lokowania środków na zagranicznych giełdach jest tylko początkiem od dawna oczekiwanej tendencji. Większość obserwatorów rynku oczekuje bowiem, że polskimi inwestorami indywidualnymi zainteresują się zagraniczni brokerzy, oferując im możliwość zawierania transakcji na parkietach poza granicami naszego kraju.
Okazuje się, że obawy polskich biur maklerskich są uzasadnione, gdyż według ostatnich informacji zainteresowanie polskim rynkiem zadeklarowało ok. 36 podmiotów. Z naszych informacji wynika, że niektórzy z nich wejdą na polski rynek już po okresie wakacyjnym. Tak więc chcąc bronić się przed odpływem klientów (i to szczególnie tych najbardziej wartościowych) krajowe biura muszą rozszerzać i uatrakcyjniać ofertę.

Handel walutami

Osoby, które posiadają żyłkę spekulanta i mają mocne nerwy, mogą spróbować zainwestować na rynku walutowym (forex)
. Taką możliwość oferuje coraz większa liczba brokerów walutowych. Są to zarówno firmy krajowe jak i zagraniczne. Dzięki ich pośrednictwu uzyskujemy możliwość handlu na wielu parach walut (np.: EUR/USD) w czasie rzeczywistym.
Więcej informacji na temat inwestowaniu na rynku forex.

giełda
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)