Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Putin ma na niego wpływ. Ceny surowca właśnie wstrząsnęły Londynem

Podziel się:

Ceny surowców biją historyczne rekordy. W tym nikiel, rzadki metal, na którego wydobycie Putin ma bardzo duży wpływ. We wtorek cena niklu na Londyńskiej Giełdzie Metali skoczyła na krótko aż o 111 proc. - do ponad 101 tys. dol. za tonę. Takiego poziomu cen nie widziano nigdy w 145-letniej historii giełdy metali na Wyspach. Zarząd giełdy najpierw musiał wprowadzić specjalne środki zaradcze. A później zawiesił handel kontraktami w ogóle.

Putin ma na niego wpływ. Ceny surowca właśnie wstrząsnęły Londynem
Notowania surowców na światowych giełdach towarowych osiągnęły w tym tygodniu najwyższe wzrosty od czasu kryzysu naftowego lat 70. (GETTY, Robin Smith)

Na rynkach metali bazowych ceny rosną w obawie, że trwająca od 24 lutego wojna Rosji z Ukrainą może wywołać szok podażowy. We wtorek cena niklu na LME skoczyła na krótko aż o 111 proc. - do 101 365 dol. za tonę. Takiego poziomu cen nie widziano nigdy w 145-letniej historii giełdy metali LME w Londynie. W poniedziałek ceny kontraktów terminowych wzrosły z kolei o ponad 70 proc.

Ceny niklu wystrzeliły w kosmos

Londyńska giełda musiała wprowadzić specjalne środki zaradcze, aby nie dochodziło aż do takich wahań na kontraktach niklu. Później jednak zupełnie zawiesiła handel kontraktami niklu.

Przypomnijmy, że nikiel wykorzystuje się głównie do pokrywania mniej szlachetnego żelaza i stali, gdzie zwiększa wytrzymałość i odporność na korozję. Wykorzystuje się w go w przemyśle samochodowym i energetyce. Stopy niklu z miedzią służą też do produkcji monet.

Nikiel w głównej mierze wydobywany jest w Rosji. Zajmuje ona drugie miejsce na świecie dzięki firmie Nornickiel.

Surowce i obawy na rynkach

Skąd taki wzrost cen? Na rynkach nasilają się obawy, że coraz wyższe koszty surowców, które w wielu przypadkach osiągają wieloletnie lub nawet historyczne maksima, wpłyną na wzrost inflacji, co może wywołać zahamowanie globalnego ożywienia gospodarczego.

W USA prawodawcy zmierzają do wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Rosja z kolei ze swojej strony grozi odcięciem dostaw gazu ziemnego do krajów Europy gazociągiem Nord Stream 1.

Wszystko to powoduje, że konflikt zbrojny na Ukrainie i "wojna gospodarcza" pomiędzy krajami zachodu a Rosją - bogatą w surowce - czyni perspektywy gospodarcze wysoce niepewnymi.

Tymczasem w rozmowach pomiędzy rosyjskimi i ukraińskimi urzędnikami poczyniono, jak do tej pory, ograniczone postępy w związku z negocjacjami o zawieszenie broni. Oczekuje się, że rozmowy będą kontynuowane. Jednak prezydent Rosji Władimir Putin upiera się, że Kijów musi zgodzić się na jego żądania.

"Na razie inwestorzy nie są w stanie ocenić, jak duże konsekwencje dla gospodarki będą miały sankcje Zachodu na Rosję i jej inwazja na terytorium Ukrainy" - wskazuje Tetsuo Seshimo, manager portfela w Saison Asset Management Co.

"To jest coś, na co nikt nie był przygotowany i każdy szuka odpowiedzi - co się stało?" - podkreśla.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl