Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki czekają na odczyt sprzedaży detalicznej w eurolandzie

0
Podziel się:

Warszawa, 04.07.2019 (ISBnews/ CMC Markets) - Dziś dla notowań walut istotne będą doniesienia z gospodarki eurolandu. PLN pozostaje atrakcyjną propozycją dla globalnych inwestorów. Jednocześnie oczekiwania dotyczące niższych stóp procentowych za oceanem niekoniecznie muszą osłabiać USD. W stosunku do złotego słabsza niż dolar jest aktualnie wspólna waluta.

Rynki czekają na odczyt sprzedaży detalicznej w eurolandzie

Już dziś o 11:00 poznamy odczyt sprzedaży detalicznej w strefie euro w maju. Rynek oczekuje wzrostu wskaźnika o 0,3% (z -0,4% w poprzednim okresie), co dałoby rocznie wartość 1,6%. Dzisiaj to jedyne dane, które mogą być katalizatorem zmienności na rynkach.

Po mniejszej presji na wzrost cen, wskazanej w słabszej niż się spodziewano inflacji producenckiej, inwestorzy będą oczekiwali sygnałów, że unijny popyt i kondycja konsumentów słabnie. Dalej, w związku z tym mniejsza będzie presja na inflację konsumencką. Gdyby taki scenariusz się realizował, to Europejski Bank Centralny może być bardziej skłonny do luzowania polityki pieniężnej w eurolandzie. Tym bardziej w dzisiejszych realiach: obniżek stóp procentowych w Australii, które już nastąpiły, i niemal 100% przekonania rynków, że w lipcu amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) również pójdzie w tym kierunku.

W USA trwa ,,inwestycyjna fiesta". Mamy nowe szczyty na głównych indeksach, rosły ETF-y związane z obligacjami oraz rynkiem nieruchomości, a dolar pozostaje silny. Jak długo jeszcze? Jeżeli rynek uzna, że czeka nas trend obniżek stóp procentowych, to rynek akcji i nieruchomości będą się miały dobrze. Niekoniecznie ruch Fed może też spowodować wyprzedaż USD, przynajmniej na razie. Dolar reprezentuje silniejszą gospodarkę niż ta w Strefie euro czy w Wielkiej Brytanii, a jednocześnie rynek będzie zakładał, że łagodzenie polityki pieniężnej będzie następowało w skali globalnej.

Inwestorzy nie uważają również, że względny sukces rozmów handlowych pomiędzy USA i Chinami w ostatni weekend może powstrzymywać Fed przed działaniem. Po pierwsze, negocjacje trwają i nie można wykluczyć eskalacji napięcia ze strony prezydenta Trumpa. Po drugie, najnowszy raport pokazuje, że, pomimo usilnych starań administracji Trumpa, deficyt handlowy w USA zwiększa się. To właśnie Chiny i Unia Europejska generują największy deficyt handlowy Amerykanów. Można więc założyć, że niepokoje i spory powrócą.

Kurs EUR/USD utknął w szerokim trendzie horyzontalnym i taka sytuacja może jeszcze długo trwać. Krótkoterminowo, w świetle zbliżającego się raportu o sprzedaży detalicznej, warto obserwować poziomy 1,128 i 12,95. Ich przełamanie może dzisiaj ruszyć wszystkimi parami walut.

W Polsce sytuacja jest stabilna. Pierwsze, nieśmiałe prognozy dwóch banków o możliwości symbolicznej obniżki stóp procentowych w drugiej połowie przyszłego roku lub dopiero w 2021 r. nie robią na nikim wrażenia. Czas ten jest bardzo odległy. Zakładając spokój lub świetną atmosferę na światowych rynkach, złoty jest więc atrakcyjnym aktywem.

USD/PLN drugi raz odbił się od granicy 3,725. Teraz konsoliduje się 2-4 grosze wyżej. Kupujący złotego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, a trend spadkowy dolara może im sprzyjać. W CMC Markets widać jedynie nieśmiałe kupno USD/PLN przez najskuteczniejszych inwestorów: 60% z nich ma w tej chwili otwarte długie pozycje na USD/PLN. Tymczasem EUR/PLN jest wyraźnie słabszy. Warto obserwować, czy poziom 4,235 utrzyma się. Nad rynkiem wisi jednak poważny trend spadkowy, po tym, jak w zeszłym tygodniu złoty wzmocnił się na tyle, że złamane zostało dolne ograniczenie rocznego trendu bocznego. Wśród zyskownych klientów CMC Markets ,,niedźwiedzie" nieznacznie przeważają. CHF/PLN pozostaje w szerokim trendzie horyzontalnym, a GBP/PLN walczy przy 4,72 - istotny poziom, korespondujący z serią minimów z grudnia 2018 r. i stycznia br.

Łukasz Wardyn, dyrektor - Europa Wschodnia, CMC Markets

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)