Wtorkowe święto w niektórych azjatyckich krajach sprawiło, że sesja upłynęła bardzo spokojnie, a jedyne publikacje ekonomiczne dotyczyły protokołu z posiedzenia RBA z 3 maja oraz rozczarowującego poziomu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w kwietniu Chinach.
Protokół z posiedzenia RBA (stopa oprocentowania pozostała zgodnie z oczekiwaniami na poziomie 4,75%) niewiele różnił się od wydanego po spotkaniu komentarza (wyższe oprocentowanie będzie potrzebne „za jakiś czas”, aby osiągnąć cel inflacyjny; moderacja inflacji dobiegła końca, a prognoza PKB na pierwszy kwartał jest ostrożna z uwagi na powodzie). Na forexie dolar australijski lekko dołował w trakcie sesji, aż do opublikowania protokołu, kiedy to spadek nabrał większej dynamiki.
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach wyniosły 15,2% r/r wobec poprzednich 32,9%.
Dziś w Europie czekają nas dane o poziomie siły roboczej oraz cenach nieruchomości mieszkalnych w Szwecji, jak również inflacja CPI w Wielkiej Brytanii, badania instytutu ZEW w Niemczech i strefie euro, a także wystąpienie Posena z Banku Anglii w Londynie.
Wczoraj natomiast, inwestorzy skupili się na posiedzeniu ministrów finansów państw unijnych i na rozwoju sytuacji unijnego długu. Ogólnie euro zareagowało pozytywnie na zatwierdzenie wartego 78 mld euro pakietu pomocowego dla Portugalii. 1/3 finansowania zapewni MFW. Niektórzy ministrowie nawoływali do przeprowadzenia głębszych reform strukturalnych i wydłużenia terminów spłaty.
Na froncie danych indeks aktywności w nowojorskim sektorze produkcyjnym osiągnął poziom najniższy od 5 miesięcy (11,88 wobec poprzednich 21,70) – głównie z powodu kiepskich nowych zamówień. Tymczasem indeks cen nieruchomości mieszkalnych NAHB utrzymał się na niskim poziomie (bez zmian 16). Rentowność amerykańskich obligacji skarbowych zareagowała odpowiednio, a dolar dołował wobec koszyka walut spadając poniżej 50-dniowej średniej kroczącej.