Prezentacja wyników warszawskiej giełdy na razie nie budzi dużych emocji wśród inwestorów. Kurs akcji minimalnie spada. Analitycy oceniają jednak, że może być gorzej i zalecają sprzedawanie akcji GPW.
Według podanych przed rozpoczęciem dzisiejszej sesji informacji zysk netto Grupy GPW w drugim kwartale wyniósł 20,3 miliona złotych, czyli o około jedną piątą niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Był nieznacznie niższy od prognoz na poziomie 21 milionów złotych. Jednocześnie jednak okazało się, że zysk netto GPW był o ponad 45 procent słabszy od wyniku z pierwszego kwartału. Prawie 40-procentowy spadek k/k dało się również zauważyć na przychodach spółki.
Te doniesienia potwierdzają, że warszawska giełda ma za sobą dość trudny okres. Odpływ kapitału spowodowany przez OFE, mniejsze obroty i mniejsza liczba debiutów - m.in. te czynniki mają realny wpływ na wyniki GPW jako spółki.
Obserwuj bieżące notowania spółki GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1406790000&de=1406818860&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GPW&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
- _ Popyt co prawda został osłabiony, ale nie wierzę, by miało się to negatywnie odbić na giełdzie. Jestem przekonany, że rynek znajdzie poziom równowagi i zastąpi jedną kategorię inwestorów inną _ - mówił niedawno w rozmowie z Money.pl były już prezes GPW Adam Maciejewski. - _ Teraz powinniśmy przede wszystkim starać się zachęcać drobnych inwestorów do długoterminowego, samodzielnego oszczędzania za pomocą giełdy. Powinniśmy dążyć do tego, by zastąpić ten zinstytucjonalizowany strumień pieniądza bardziej zindywidualizowanym _ - dodał.
- _ Spadek udziału w zyskach jednostek stowarzyszonych w drugim kwartale 2014 r. wyniósł 3,1 mln zł, co było głównie spowodowane wzrostem udziału w stracie netto osiągniętej przez spółkę Aquis (o 1,1 mln zł) oraz spadkiem udziału w zysku netto KDPW (o 2,0 mln zł) _ - czytamy w informacji GPW.
Aquis to platforma obrotu z Londynu, w której udziały kupiła polska giełda. Krytycy tej decyzji podkreślali, że może to zagrozić wyssaniem obrotów z GPW.
- _ To kompletna bzdura, świadcząca o niezrozumieniu funkcjonowania rynków kapitałowych. Jedna z najważniejszych, europejskich swobód mówi o przypływie kapitału. Ta swoboda jest i będzie realizowana. Jako szef giełdy chcę, by giełda na tym skorzystała, a nie wyłącznie inni pośrednicy _ - mówił w wywiadzie dla Money.pl Adam Maciejewski. - _ Łącznie dzięki platformie inwestorzy mają już dostęp do akcji oferowanych na czterech rynkach - Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia. A od końca czerwca dojdą kolejne: Belgia, Dania, Finlandia, Włochy, Norwegia, Portugalia, Szwecja oraz Szwajcaria _ - dodał.
Nowym prezesem warszawskiej giełdy został niedawno były wiceminister skarbu, Paweł Tamborski. Można przy puszczać, że jednym z jego najważniejszych zadać stanie się zwiększenie obrotów na GPW.
Kilka dni temu analitycy Espirito Santo Investment Bank podtrzymali rekomendację _ sprzedaj _dla akcji GPW, wyznaczając jednocześnie cenę docelową na poziomie 33,1 złotego.
Jak wynika raportu, analitycy obniżyli prognozę zysku netto GPW na lata 2014-2016 o 16-23 procent. Obniżyli też szacunki przychodów, argumentując to niższym wolumenem obrotów na polskiej giełdzie i ostatnimi zmianami wprowadzonymi w mnożniku indeksu kontraktów terminowych.
Czytaj więcej w Money.pl