Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

05-09 grudnia 2011 r. Arcyinteresujący tydzień na rynku złota - przeczytaj i przekonaj się!

0
Podziel się:

Pomimo tego, że na londyńskiej giełdzie złoto zamknęło tydzień na podwójnym minusie - taniejąc zarówno w ciągu tygodnia, jak i w porównaniu do ceny zamykającej wcześniejszy tydzień - można w minionych pięciu dniach dostrzec także plusy. Jednym z nich niewątpliwie jest fakt utrzymania notowań kruszcu...

Pomimo tego, że na londyńskiej giełdzie złoto zamknęło tydzień na podwójnym minusie - taniejąc zarówno w ciągu tygodnia, jak i w porównaniu do ceny zamykającej wcześniejszy tydzień - można w minionych pięciu dniach dostrzec także plusy. Jednym z nich niewątpliwie jest fakt utrzymania notowań kruszcu powyżej poziomu 1.700 dolarów za 1 uncję. Od poniedziałku do piątku złoto potaniało o 35 USD na uncji, zaś względem wcześniejszego piątku - o 38 USD.

Od początku minionego tygodnia rynki oczekiwały na efekty spotkań przywódców państw europejskich. Związane z nimi nadzieje, a w konsekwencji poprawa nastrojów powodowały spadek zainteresowania metalami szlachetnymi. Gwarantem utrzymania wysokiego kursu - który w poniedziałek na złocie znajdował się zaledwie o 3 dolary w skali uncji niżej od piątkowego zamknięcia - były korzystne wskaźniki walutowe. Dolar amerykański osłabił się co do euro (wskaźnik EUR/USD wzrósł z 1,3397 do 1,3481), funta szterlinga (kurs pary GBP/USD również wzrósł - z 1,5585 do 1,5708), franka szwajcarskiego (USD/CHF odnotował spadek z 0,9224 do 0,9164), a także japońskiego jena (USD/JPY w dół - z 78,0838 do 77,6918). Równoważące się czynniki kształtujące cenę nie przysparzały emocji - w przeciwieństwie do związanych ze złotem protestów w Peru, gdzie już od kilkunastu dni trwały gwałtowne protesty związane z wartym blisko 5 mld USD projektem budowy kopalni wydobywającej złoto. Nie były one jednak istotne dla ruchów cenowych na złocie.

Wyjątkowo korzystne w pierwszym dniu tygodnia dla złota wskaźniki walutowe już kolejnego dnia stały się przyczyną spadków na złocie. Wszystkie wyżej wymienione pary walutowe obrały przeciwny kurs, negatywnie rzutując na rynek złota. Tylko we wtorek rano cena żółtego kruszcu spadła o blisko 1,5% - do 1.720 dolarów za uncję, powiększając popołudniu rozmiar spadków do 1.708 USD/1 t oz. Jak się okazało w pozostałej części tygodnia niższego fixingu złoto już nie odnotowało. Wtorkowa, popołudniowa wycena pozostaje tym samym ubiegłotygodniowym minimum metalu.

W połowie tygodnia nasiliły się obawy o przyszłość Europy, a także pogorszyły się nastroje w związku ze strachem przed spowolnieniem gospodarczym. Czynniki te uatrakcyjniły sektor metali szlachetnych, a w szczególności złoto, które regularnie drożało przez kilka kolejnych sesji, zatrzymując się dopiero w czwartek popołudniu na poziomie 1.739 USD/1 t oz. Po tym zaistniały jednak trzy czynniki, które zepchnęły cenę złota na południe. Poza naturalną korektą, fatalne nastroje po konferencji Europejskiego Banku Centralnego oraz wyjątkowo gwałtowne umocnienie dolara amerykańskiego zdeprecjonowały wartość złota. Siłę zmian doskonale odzwierciedlają wskaźniki - EUR/USD spadł z 1,3445 do 1,3311 w ciągu niespełna 50 minut, GBP/USD - z 1,576 do 1,5607, USD/CHF - wzrost z 0,9179 do 0,9274 oraz USD/JPY - z 77,1728 do 77,7708. W tym czasie złoto potaniało do 1.715 dolarów za 1 uncję, zaś w ostatnim dniu tygodnia o kolejne 6 dolarów na uncji. Ponadto przeważająca zieleń na rynkach akcji wymusiła transfer części kapitału z
sektora metali szlachetnych.

Kalkulując według kursów średnich NBP, w poniedziałek rano za uncję złota na giełdzie w Londynie płacono 5.803,33 PLN, natomiast na zamknięciu ostatniej w tygodniu sesji wartość tej samej ilości żółtego kruszcu ze względu na ruchy walutowe oszacowano na niewiele mniej - 5.789,24 PLN.

Bartosz Wojtczak
Chief Analyst | Główny Analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.

Pomimo tego, że na londyńskiej giełdzie złoto zamknęło tydzień na podwójnym minusie - taniejąc zarówno w ciągu tygodnia, jak i w porównaniu do ceny zamykającej wcześniejszy tydzień - można w minionych pięciu dniach dostrzec także plusy. Jednym z nich niewątpliwie jest fakt utrzymania notowań kruszcu powyżej poziomu 1.700 dolarów za 1 uncję. Od poniedziałku do piątku złoto potaniało o 35 USD na uncji, zaś względem wcześniejszego piątku - o 38 USD.

Od początku minionego tygodnia rynki oczekiwały na efekty spotkań przywódców państw europejskich. Związane z nimi nadzieje, a w konsekwencji poprawa nastrojów powodowały spadek zainteresowania metalami szlachetnymi. Gwarantem utrzymania wysokiego kursu - który w poniedziałek na złocie znajdował się zaledwie o 3 dolary w skali uncji niżej od piątkowego zamknięcia - były korzystne wskaźniki walutowe. Dolar amerykański osłabił się co do euro (wskaźnik EUR/USD wzrósł z 1,3397 do 1,3481), funta szterlinga (kurs pary GBP/USD również wzrósł - z 1,5585 do 1,5708), franka szwajcarskiego (USD/CHF odnotował spadek z 0,9224 do 0,9164), a także japońskiego jena (USD/JPY w dół - z 78,0838 do 77,6918). Równoważące się czynniki kształtujące cenę nie przysparzały emocji - w przeciwieństwie do związanych ze złotem protestów w Peru, gdzie już od kilkunastu dni trwały gwałtowne protesty związane z wartym blisko 5 mld USD projektem budowy kopalni wydobywającej złoto. Nie były one jednak istotne dla ruchów cenowych na złocie.

Wyjątkowo korzystne w pierwszym dniu tygodnia dla złota wskaźniki walutowe już kolejnego dnia stały się przyczyną spadków na złocie. Wszystkie wyżej wymienione pary walutowe obrały przeciwny kurs, negatywnie rzutując na rynek złota. Tylko we wtorek rano cena żółtego kruszcu spadła o blisko 1,5% - do 1.720 dolarów za uncję, powiększając popołudniu rozmiar spadków do 1.708 USD/1 t oz. Jak się okazało w pozostałej części tygodnia niższego fixingu złoto już nie odnotowało. Wtorkowa, popołudniowa wycena pozostaje tym samym ubiegłotygodniowym minimum metalu.

W połowie tygodnia nasiliły się obawy o przyszłość Europy, a także pogorszyły się nastroje w związku ze strachem przed spowolnieniem gospodarczym. Czynniki te uatrakcyjniły sektor metali szlachetnych, a w szczególności złoto, które regularnie drożało przez kilka kolejnych sesji, zatrzymując się dopiero w czwartek popołudniu na poziomie 1.739 USD/1 t oz. Po tym zaistniały jednak trzy czynniki, które zepchnęły cenę złota na południe. Poza naturalną korektą, fatalne nastroje po konferencji Europejskiego Banku Centralnego oraz wyjątkowo gwałtowne umocnienie dolara amerykańskiego zdeprecjonowały wartość złota. Siłę zmian doskonale odzwierciedlają wskaźniki - EUR/USD spadł z 1,3445 do 1,3311 w ciągu niespełna 50 minut, GBP/USD - z 1,576 do 1,5607, USD/CHF - wzrost z 0,9179 do 0,9274 oraz USD/JPY - z 77,1728 do 77,7708. W tym czasie złoto potaniało do 1.715 dolarów za 1 uncję, zaś w ostatnim dniu tygodnia o kolejne 6 dolarów na uncji. Ponadto przeważająca zieleń na rynkach akcji wymusiła transfer części kapitału z
sektora metali szlachetnych.

Kalkulując według kursów średnich NBP, w poniedziałek rano za uncję złota na giełdzie w Londynie płacono 5.803,33 PLN, natomiast na zamknięciu ostatniej w tygodniu sesji wartość tej samej ilości żółtego kruszcu ze względu na ruchy walutowe oszacowano na niewiele mniej - 5.789,24 PLN.

Bartosz Wojtczak
Chief Analyst | Główny Analityk

Inwestycje Alternatywne Profit S.A.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)