Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

16-20 kwietnia 2012 r. Aż 3 nowe, interesujące prognozy! Zapoznaj się z nimi już teraz!

0
Podziel się:

 
Niewątpliwie miniony tydzień zapisze się na kartach historii jako przeciętny. Choć zmiana kursu w obrębie tygodnia była niekorzystna - nie była też znaczna. Od poniedziałku do piątku złoto potaniało jedynie o niespełna 7 dolarów na uncji. Oznacza to spadek względem ceny zamykającej wcześniejszy...

Niewątpliwie miniony tydzień zapisze się na kartach historii jako przeciętny. Choć zmiana kursu w obrębie tygodnia była niekorzystna - nie była też znaczna. Od poniedziałku do piątku złoto potaniało jedynie o niespełna 7 dolarów na uncji. Oznacza to spadek względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień dokładnie o 25 USD na uncji. Jednocześnie potaniał dolar amerykański, co również przekłada się na spadek wyrażony choćby w polskiej walucie.

Złoto rozpoczęło tydzień kilkunastodolarowym w skali uncji spadkiem. Taniejąc z powyżej 1.660 dolarów poniżej 1.650 USD za uncję, wyraźnie zareagowało nie tylko na sytuację walutową, ale także na nienajlepsze opinie - choćby ze strony Jima Rogersa. Guru inwestorów stwierdził, iż niezwykłe jest, aby cena złota rosła nieustannie przez ponad dekadę, dlatego też spodziewa się korekty na złocie. Jednocześnie zaznaczył, że jego zdaniem nie należy wycofywać się z inwestycji, gdyż istotna jest zmiana ceny w perspektywie długoterminowej. Podkreślił jednocześnie, że spadek do 1.100-1.200 USD/1 t oz. jest normalny i wówczas dokupiłby więcej żółtego kruszcu. Reakcja rynku na słowa o wartości niższej o ok. 0,5 tys. USD na każdej uncji względem aktualnych notowań mogła być tylko jedna. Ponadto poranny spadek był także efektem niewielkiego, aczkolwiek niekorzystnego ruchu na parach walutowych z dolarem amerykańskim. Popołudniu kierunek podążania kursów uległ zmianie, przy czym złoto na giełdzie w Londynie nieznacznie
zdrożało - o niespełna 5 USD na uncji, do 1.653 USD/1 t oz.

Prognoz dotyczących cen złota było w ubiegłym tygodniu więcej. Na utrzymywanie się niekorzystnych nastrojów na rynku rzutowała choćby opinia autorstwa głównego stratega inwestycyjnego Chart Prophet. Yoni Jacobs twierdzi, że na rynku złota powstała bańka spekulacyjna, w wyniku której pęknięcia złoto najpierw straci psychologiczny pułap 1.000 USD za uncję, by później stanieć w okolice 700 USD/1 t oz. Jako główne przyczyny podaje brak wzrostu ceny złota pomimo pogłębiającego się kryzysu europejskiego. Wskazuje także na brak reakcji kursu w obliczu rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie. Podaje także inne czynniki, z powodu których miałoby dojść do takich ruchów na rynku złota. Zupełnie inne zdanie ma prezes Heritage Capital - Paul Schatz, którego zdaniem ostatnie spadki cen złota były dobiegającą właśnie końca koretką. Jego zdaniem jeszcze w tym roku albo na początku 2013 r. kurs złota wzrośnie do 2.000 dolarów za uncję. Minimum kursowe rzędu ok. 1,5 tys. USD/1 t oz. ma zostać osiągnięte w tym kwartale, po
czym cena zacznie rosnąć, przebijając wspomnianą, magiczną barierę 2 tys. USD/1 t oz. Jego zdaniem będzie to tylko przystanek przed kolejnymi wzrostami. Choć w ubiegły wtorek złoto potaniało do 1.635,5 dolarów za uncję, co okazało się później ubiegłotygodniowym minimum cenowym tego metalu, to już w II połowie tygodnia kurs powrócił w okolice poziomu 1.650 USD/1 t oz., czemu sprzyjały słabnący dolar amerykański oraz wzrost obaw ze strony inwestorów. W końcówce tygodnia kurs złota odreagował, odnotowując podczas ostatniej sesji spadek do 1.641,5 USD/1 t oz.

Przeliczając ceny złota z giełdy w Londynie na polską walutę według kursów średnich NBP, w poniedziałek rano za uncję kruszcu płacono 5.322,04 PLN, natomiast w wyniku spadku zarówno kursu złota, jak i dolara do złotówki, na zamknięciu ostatniej w tygodniu sesji za tę samą ilość metalu płacono zaledwie 5.224,57 PLN.

Bartosz Wojtczak
Chief Analyst | Główny Analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.

Niewątpliwie miniony tydzień zapisze się na kartach historii jako przeciętny. Choć zmiana kursu w obrębie tygodnia była niekorzystna - nie była też znaczna. Od poniedziałku do piątku złoto potaniało jedynie o niespełna 7 dolarów na uncji. Oznacza to spadek względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień dokładnie o 25 USD na uncji. Jednocześnie potaniał dolar amerykański, co również przekłada się na spadek wyrażony choćby w polskiej walucie.

Złoto rozpoczęło tydzień kilkunastodolarowym w skali uncji spadkiem. Taniejąc z powyżej 1.660 dolarów poniżej 1.650 USD za uncję, wyraźnie zareagowało nie tylko na sytuację walutową, ale także na nienajlepsze opinie - choćby ze strony Jima Rogersa. Guru inwestorów stwierdził, iż niezwykłe jest, aby cena złota rosła nieustannie przez ponad dekadę, dlatego też spodziewa się korekty na złocie. Jednocześnie zaznaczył, że jego zdaniem nie należy wycofywać się z inwestycji, gdyż istotna jest zmiana ceny w perspektywie długoterminowej. Podkreślił jednocześnie, że spadek do 1.100-1.200 USD/1 t oz. jest normalny i wówczas dokupiłby więcej żółtego kruszcu. Reakcja rynku na słowa o wartości niższej o ok. 0,5 tys. USD na każdej uncji względem aktualnych notowań mogła być tylko jedna. Ponadto poranny spadek był także efektem niewielkiego, aczkolwiek niekorzystnego ruchu na parach walutowych z dolarem amerykańskim. Popołudniu kierunek podążania kursów uległ zmianie, przy czym złoto na giełdzie w Londynie nieznacznie
zdrożało - o niespełna 5 USD na uncji, do 1.653 USD/1 t oz.

Prognoz dotyczących cen złota było w ubiegłym tygodniu więcej. Na utrzymywanie się niekorzystnych nastrojów na rynku rzutowała choćby opinia autorstwa głównego stratega inwestycyjnego Chart Prophet. Yoni Jacobs twierdzi, że na rynku złota powstała bańka spekulacyjna, w wyniku której pęknięcia złoto najpierw straci psychologiczny pułap 1.000 USD za uncję, by później stanieć w okolice 700 USD/1 t oz. Jako główne przyczyny podaje brak wzrostu ceny złota pomimo pogłębiającego się kryzysu europejskiego. Wskazuje także na brak reakcji kursu w obliczu rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie. Podaje także inne czynniki, z powodu których miałoby dojść do takich ruchów na rynku złota. Zupełnie inne zdanie ma prezes Heritage Capital - Paul Schatz, którego zdaniem ostatnie spadki cen złota były dobiegającą właśnie końca koretką. Jego zdaniem jeszcze w tym roku albo na początku 2013 r. kurs złota wzrośnie do 2.000 dolarów za uncję. Minimum kursowe rzędu ok. 1,5 tys. USD/1 t oz. ma zostać osiągnięte w tym kwartale, po
czym cena zacznie rosnąć, przebijając wspomnianą, magiczną barierę 2 tys. USD/1 t oz. Jego zdaniem będzie to tylko przystanek przed kolejnymi wzrostami. Choć w ubiegły wtorek złoto potaniało do 1.635,5 dolarów za uncję, co okazało się później ubiegłotygodniowym minimum cenowym tego metalu, to już w II połowie tygodnia kurs powrócił w okolice poziomu 1.650 USD/1 t oz., czemu sprzyjały słabnący dolar amerykański oraz wzrost obaw ze strony inwestorów. W końcówce tygodnia kurs złota odreagował, odnotowując podczas ostatniej sesji spadek do 1.641,5 USD/1 t oz.

Przeliczając ceny złota z giełdy w Londynie na polską walutę według kursów średnich NBP, w poniedziałek rano za uncję kruszcu płacono 5.322,04 PLN, natomiast w wyniku spadku zarówno kursu złota, jak i dolara do złotówki, na zamknięciu ostatniej w tygodniu sesji za tę samą ilość metalu płacono zaledwie 5.224,57 PLN.

Bartosz Wojtczak
Chief Analyst | Główny Analityk

Inwestycje Alternatywne Profit S.A.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)