Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Decydujący moment dla rynku surowcowego

0
Podziel się:

Miniony tydzień przyniósł próbę uspokojenia nastrojów na parze EUR/USD. Od dłuższego czasu to właśnie jej notowania mają największy wpływ na zachowanie cen surowców.

Decydujący moment dla rynku surowcowego
(PAP/EPA)

*Miniony tydzień przyniósł próbę uspokojenia nastrojów na parze EUR/USD. Od dłuższego czasu to właśnie jej notowania mają największy wpływ na zachowanie cen surowców. *

Zatrzymanie aprecjacji dolara w okolicach 1,46 spowodowało także zatrzymane spadków na rynkach surowcowych. Brak wzrostowego odreagowania może jednak świadczyć o tym, że sentyment do surowców obecnie jest coraz mniej optymistyczny. Oczywiście w przypadku wzrostów na parze EUR/USD, które są coraz bardziej prawdopodobne ze względy na duże wyprzedanie rynku, także surowce powinny zyskać na wartości. Może to być jednak dobry moment do zamknięcia długich pozycji.

Ostatnio najwięcej informacji pojawia się na temat ropy naftowej. Temat huraganu Gustav nie znika z czołówek informacji dotyczących tego właśnie surowca. Większość analityków prognozowała, że spowoduje on duże wzrosty cen ,,czarnego złota". Jak na razie pomimo zamknięcia kilku rafinerii w Stanach Zjednoczonych i coraz większych obawom o wielkość możliwych szkód, cena ropy nie tylko nie wzrosła ale nawet na dzisiejszej sesji spadła.

Jest to z całą pewność ważna obserwacja, która nasuwa wniosek o tym, że sentyment na rynku jest obecnie spadkowy. Utrzymana jest bowiem zasada, że taki rynek ignoruje informacje przemawiające za wzrostem, a wyolbrzymia te przemawiające za spadkami. Gdyby okazało się więc, że wspomniany huragan wyrządzi mniejsze od prognoz szkody, to cena ropy może zacząć ponownie dynamicznie spadać. Z drugiej strony za wzrostami przemawia możliwość korekcyjnego wzrostu pary EUR/USD, w takim scenariuszu także cena ropy powinna wzrosnąć w okolice 130 USD.

Z punku widzenia analizy technicznej dobrym sygnałem do zajęcia pozycji będzie wybicie któregoś z poziomów obecnej konsolidacji. Z dołu istotnym poziomem jest 110 USD, gdzie również przebiega 40 tygodniowa średnia. Warto zwrócić uwagę, że średnia ta doskonale prowadzi wzrosty od 2003 roku i tylko raz została poważnie przebita. W przypadku gdyby kurs spadł poniżej, to realny stanie się spadek nawet w okolice 90 USD na baryłkę. Sygnałem do kupna może być wzrost ponad 120 dolarów.

Warto wspomnieć, że spadek cen ropy byłby obecnie bardzo pomocny dla światowych gospodarek. Problemy wywołane kryzysem w sektorze nieruchomości w USA nasilane były wysoką inflacją spowodowaną właśnie drogą ropą. Gdyby cena zaczęła spadać, będzie to szansą na szybsze wyjście z kłopotów światowych gospodarek.

Ciekawa sytuacja panuje również na rynku złota. Ostatnie spadki zatrzymały się na ważnym zniesieniu Fibonacciego 50%. Jest to istotny poziom, w okolicach którego przebiega również średnia 100 tygodniowa. Naszym zdaniem jest to więc ostatnia nadzieja dla rynku złota. Jeśli z tego poziomu nie nastąpi nowa fala wzrostowa to należy uznać, że rynek ten wszedł w trend spadkowy i każdą korektę wzrostową można będzie wykorzystywać do zawierania krótkich pozycji. Za spadkami cen złota przemawia zmniejszająca się presja inflacyjna na świecie. Wcześniej rosnąca inflacja działała na korzyść tego kruszcu, ponieważ jest on traktowany jako naturalne zabezpieczenia kapitału przed jej skutkami.

Na koniec warto również wspomnieć o miedzi. Ostatnie spadki spowodowane rosnącymi zapasami, które osiągnęły najwyższy poziom od siedmiu miesięcy zatrzymały się w okolicy 7200 dolarów za tonę. Jest to dość znaczny spadek cen tego surowca, który jeszcze na początku lipca kosztował prawie 9000 USD za tonę. Na przykładzie miedzi widać więc obawy inwestorów o dalsze zapotrzebowanie na surowce po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich w Chinach. Wcześniej właśnie to wydarzenie było postrzegane jak jeden z fundamentów dynamicznych wzrostów cen.

Podsumowując rynek surowcowy znalazły się obecnie w bardzo ważnych punkach. Jeśli teraz nastąpi zatrzymanie spadków i ponowy wzrost to daje to szansę na przedłużenie obecnej hossy. Jeśli jednak ceny surowców będą nadal spadły lub odbicie będzie bardzo słabe, to można wysunąć pierwsze wnioski, że rynek ten wchodzi w okres bessy.

giełda
wiadomości
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)