Miniony tydzień na rynkach surowcowych przyniósł dość dynamiczną korektę cen. Spadki dotknęły rosnące ostatnio w szybkim tempie ceny ropy, złota czy srebra.
Sytuacja taka została spowodowana przez duże wykupienie rynku oraz umocnienie dolara na rynkach walutowym. Kurs pary EUR/USD spadł z poziomu 1,58 do poziomu 1,5460 gdzie nastąpiło zatrzymanie tego ruchu. W czasie najbliższych sesji dolar może kontynuować jeszcze aprecjację, jednak w dłuższym terminie nadal możliwy jest powrót kursu EUR/USD do trendu wzrostowego. W przypadku realizacji takiego scenariusza, również ceny surowców mogą powrócić do wzrostów. Najbliższe dni mogą jednak nie przynieść dużych zmian ze względu na oczekiwania inwestorów na publikowane pod koniec tygodnia informacje o decyzji Europejskiego Banku Centralnego i dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Są to jedne z najważniejszych publikacji na rynku walutowym i mają zawsze duży wpływ na kursy walut.
Przykładem towaru, który w czasie ostatnich pięciu sesji znacznie stracił na wartości była ropa naftowa. Kurs ,,czarnego złota" po ustanowieniu rekordowej ceny na poziomie 135 USD za baryłkę rozpoczął ruch spadkowy, który do sesji dzisiejszej obniżył cenę do poziomu 126 USD. Jednym z powodów spadków były informacje o spadku popytu ze Stanów Zjednoczonych oraz obawy o spadek z krajów azjatyckich. Analitycy tłumaczą taką sytuację tym, że konsumenci coraz gorzej radzą sobie z wysokimi cenami tego surowca.
Wydaję się jednak, że prędzej czy później przyzwyczają się oni do nowych poziomów i popyt zacznie ponownie rosnąć. Wynika to z faktu, że nie ma obecnie alternatywy dla tego źródła energii i dopóki takie nie powstanie to nie ma co liczyć na długoterminowe spadki cen. Warto jednak zauważyć, że notowania tego surowca mogą charakteryzować się większą zmiennością, ponieważ na rynku zawieranych jest coraz więcej spekulacyjnych transakcji powodujących zbyt dynamiczne wzrosty, które następnie są korygowane. Ostatnio zwróciła na to uwagę także komisja nadzorująca rynek terminowy na rynku surowców. Chce ona zbadać jak bardzo za ostatnie wzrosty odpowiedzialni są spekulacyjni gracze.
W najbliższych dniach naszym zdaniem cena powinna się ustabilizować w pobliżu obecnych poziomów. Do zatrzymania spadków przyczynić się może rozpoczynający się sezon huraganów, który już spowodował zamknięcie dwóch terminali eksportowych w Meksyku.
Podobnie jak ropę, dynamiczna przecena dotknęła także rynek złota oraz srebra. Cena pierwszego z surowców spadła do 870 dolarów za uncję. Jest to jednak dość istotne wsparcie, dzięki czemu kolejne sesje przyniosły już wzrost ceny. Jednym z powodów tego był również wzrost popyty ze strony azjatyckich jubilerów. Warto również zauważyć, że ostatnio wzrosła długa pozycja dużych inwestorów oraz funduszy hedgingowych, co często jest dobrym prognostykiem wzrostów kursu w kolejnych tygodniach. Wielu analityków technicznych może również rozpocząć obecnie grę na formację odwróconej głowy z ramionami. Obecne spadki można bowiem interpretować jako prawe ramię. Gdyby teraz nastąpiły wzrosty i kurs pokonał linię szyi na poziomie 935 USD to należy spodziewać się nawet wzrostów w okolice ostatniego szczytu.
Niepokojąco wygląda z kolei sytuacja na rynku miedzi. Znaczne spadki z minionego tygodnia sprowadziły cenę na sesji dzisiejszej do poziomu 7835 USD za tonę. Naszym zdaniem możliwa jest kontynuacja spadków cen na tym rynku. Powodem tego są malejące zamówienia z Chin oraz rosnące zapasy tego surowca. Technicznie sytuacja również sprzyja stronie podażowej, ponieważ realna jest gra przez wielu uczestników rynku na formację podwójnego szczytu.
Dla przyszłości rynku surowcowego bardzo ważna będzie czwartkowa reakcja rynku walutowego na decyzje i komunikat ECB oraz piątkowe dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym.
