Po tym jak jeszcze na początku tygodnia cena złota przez moment przekraczała 1000 USD za uncję, dziś rano płacono już tylko 955 USD za uncję. Zasadniczą przyczyną przeceny na tym rynku było odbicie na giełdzie w USA, które sprowokowało realizację zysków. Głównymi sprzedającymi w ostatnim czasie były fundusze a Azji, popyt zaś pochodził głównie z Europy.
Taka przecena nie przekreśla jednak szans na kontynuację trendu wzrostowego na tym rynku. Obydwie korekty na rynku złota w ruchu wzrostowym trwającym od 24 października 2008 wynosiły 90 USD. Gdyby taka skala korekty miała miejsce i tym razem, wrócilibyśmy w okolice względnej stabilizacji z pierwszej dekady lutego. To ciągle znacznie powyżej linii wspierającej trend wzrostowy, obecnie na poziomie ok. 860 USD.
Dziś warto zwrócić uwagę na dane o zapasach paliw w USA, które często wzmagają zmienność na rynku ropy. Rynek oczekuje minimalnego wzrostu zapasów ropy (0,3 mln baryłek) i niewielkiego spadku zapasów benzyny i destylatów (-0,1 mln i -1,4 mln baryłek). Dane o godzinie 16.30.