Po pięciu miesiącach przerwy do stolicy Osetii Południowej Cchinwali znów popłynął rosyjski gaz - potwierdziły władze tego separatystycznego regionu Gruzji.
Już w czwartek gruzińska wiceminister energetyki Nino Enukidze zapowiedziała, że przez naprawiony właśnie rurociąg Agara- Cchinwali gaz popłynie w ciągu paru dni, ponieważ _ decyzja w tej sprawie została podjęta _.
Rurociąg został uszkodzony w czasie wojny rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 roku.
Rosja i władze Osetii Południowej oskarżały od dłuższego czasu Gruzję, że uniemożliwia przepływ gazu przez swe terytorium. Niedawno zarzuciły rządowi w Tbilisi _ nieludzkie podejście do sprawy _, ponieważ temperatury w tym regionie Kaukazu spadły poniżej zera.
Wiceminister Enukidze ze swej strony powtarzała, że nie można przesyłać gazu, dopóki rurociąg nie zostanie naprawiony przez gruzińskich specjalistów na odcinku biegnącym przez Gruzję. W sobotę oświadczyła, że gazociąg jest już sprawny.
5 grudnia szef dyplomacji rosyjskiej Siergiej Ławrow zwrócił się do OBWE o podjęcie działań w celu uniknięcia _ katastrofy humanitarnej _ z powodu braku dostaw gazu do Osetii Południowej.
Minister spraw zagranicznych przewodniczącej obecnie OBWE Grecji Dora Bakojannis powiedziała w niedzielę, że zwróciła się do rządu Gruzji i władz w Cchinwali, aby _ uczyniły wszystko, co w ich mocy dla rozwiązania powstałego problemu humanitarnego _.