Ostatni tydzień, mimo pojawiających się stosunkowo często zawirowań okazał się być pomyślny dla rynku metali szlachetnych.
Notowania białego kruszcu podążały w podobnym kierunku, co złoto. Choć od poniedziałku do piątku srebro straciło na uncji zaledwie $0,01, tydzień zamknęło - podobnie jak żółty kruszec - na plusie, kwotą o $0,5 wyższą od zamykającej wcześniejszy tydzień.
W poniedziałek srebrna uncja na giełdzie w Londynie kosztowała 17,86 USD, czyli jej wartość wzrosła względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień o $0,51. Głównym motorem napędowym dla wzrostów były notowania innych surowców. Od końca wcześniejszego bardzo silnie drożała ropa naftowa, której kierunek podążania cen jest silnie skorelowany z rynkiem metali szlachetnych. Spadek wydobycia w krajach OPEC o 85 tysięcy baryłek oraz rosnący popyt przyczyniły się do paroprocentowego wzrostu cen londyńskiej baryłki brent.
Drożały także metale przemysłowe (miedź o niecały 1%). Dodatkowo notowania metali szlachetnych wspomagały kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy, które zwiększają prawdopodobieństwo kolejnych obniżek stóp procentowych przez FED, co dodatkowo osłabiłoby notowania amerykańskiej waluty. Kolejne spadki wartości dolara amerykańskiego w konsekwencji po raz kolejny byłyby bodźcem do wzrostów na rynku surowcowym.
We wtorek cena srebra pierwszy raz od końcówki marca sięgnęła pułapu 18,00 USD za uncję. Na tak nieznaczny wzrost przełożyła się ostrożność inwestorów spowodowana marcowymi masowymi spadkami, przy jednoczesnym powrocie sporej części z nich na giełdy. Jednakże oczekiwanie na kolejne osłabienie amerykańskiej waluty, która powoli, ale systematycznie traci na wartości, zwiastuje stosunkowo szybki powrót do rekordowych notowań metali szlachetnych.
W środku tygodnia, po uprzednim przekroczeniu przez biały kruszec poziomu 18,00 USD za uncję nastąpiło odreagowanie. Był to wynik realizacji zysków przez inwestorów, a także sytuacji na rynku walutowym, gdzie zaczął się umacniać dolar amerykański. Kurs pary USD/JPY wzrósł w ciągu dnia do 101,75. Biały kruszec potaniał o ponad $0,5 na uncji - do 17,49 USD. Jak się później okazało, kwota ta była dolnym progiem cenowym srebra w minionym tygodniu.
Bardzo silna deprecjacja amerykańskiej waluty w końcówce tygodnia oraz oscylująca w okolicach 110 USD za baryłkę ropa (brent - 109,90, crude - 112,10), a także drożejące aluminium i miedź, pozytywnie wpłynęły na notowania kruszcu, który w czwartek osiągnął rekordowe w minionym tygodniu 18,32 USD za uncję. Jednakże piątkowe zabiegi łowców okazji realizujących zyski spowodowały zamknięcie przez uncję srebra tygodnia kwotą 17,95 USD.
Przeliczając na rodzimą walutę, w poniedziałek uncja białego kruszcu kosztowała 39,66 PLN, natomiast w piątek z powodu zawirowań walutowych za tę samą ilość kruszcu płacono zaledwie 38,77 PLN.