Miniony tydzień był okresem niewielkiej korekty notowań złota. Przy próbie przekroczenia ceny 650 USD na uncję złoto napotkało na granicę oporu i początek zeszłego tygodnia charakteryzował się walką pomiędzy kupującymi i sprzedającymi.
W poniedziałek rano za uncję tego kruszcu płacono 644,80 USD i przez dwa dni cena trzymała się mniej więcej stałego poziomu – we wtorek po południu płacono za uncję złota 645,90 USD. Korekta nastąpiła w środę. Wzrost wartości dolara, spowodował spadek cen złota na giełdach. W środę rano płacono za nie 636,75 USD za uncję. Spadek ceny nastąpił po odbudowaniu się notowań dolara względem euro, co osłabiło pozycję złota jako inwestycji alternatywnej, kontrującej dolara. W czwartek korekta trwała dalej osiągając wieczorem tygodniowe minimum – 627,75 USD za uncję. Jednocześnie, tego dnia kontrakty terminowe na złoto zwiększyły wartość po raz pierwszy od 3 dni, co część inwestorów odczytała jako okazję do ponownych zakupów. W piątek cena złota znów poszła do góry osiągając 637,40 USD za uncję.
W Polsce ceny złota kształtowały się podobnie, z tą tylko różnicą, że osłabienie kursu złotego pod koniec tygodnia pozwoliło niemal odrobić straty ze środy. W poniedziałek rano za uncję płacono 1848,77 PLN i do wtorku cena niewiele się zmieniła. W środę cena spadła do 1823,92 PLN, a w czwartek jeszcze niżej – do 1799,70 PLN za uncję. W piątek natomiast nastąpiło, wcześniej wspomniane, mocne odbicie ceny w górę. Pod koniec tygodnia złoto odrobiło straty i uncja tego kruszcu kosztowała 1840,17 PLN.
Jak powiada Peter Grandich, redaktor „Grandich Letter” - Złoto powoli sposobi się do przekroczenia granicy oporu na jaką napotkało przy wartości 650 USD za uncję. Ciągła słabość dolara jest głównym punktem oparcia dla wzrostu wartości tego kruszcu.
W listopadzie złoto wzrosło o 7,6% , co było największym wzrostem wartości w skali miesiąca od kwietnia.