Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Wciąż kupują gaz z Rosji. "Linia w strefie działań wojennych"

Podziel się:

Austria wciąż nie zadbała o alternatywę dostaw. Nadal korzysta z dostaw gazu ziemnego z Rosji – według oficjalnych danych surowiec z tego kraju zaspokaja 60 proc. krajowych potrzeb – informuje w poniedziałek "Welt".

BRUSSELS, BELGIUM - OCTOBER 27:  Chancellor of Austria Karl Nehammer talks with media at press conference at the end of EU Leaders Summit on October 27, 2023 in Brussels, Belgium. After days spent deliberating on the language in their statement in support of both Israel's right to defend as well as raising concern for Palestinian civilians in Gaza, the EU leaders are set to push for humanitarian aid corridors into besieged Gaza. On October 7, Hamas launched a deadly attack in southern Israel that sparked a retaliatory siege of Gaza. (Photo by Pier Marco Tacca/Getty Images)
Kanclerz Austrii Karl Nehammer (GETTY, Pier Marco Tacca)

W drugim roku trwania wojny w Ukrainie, Austria wciąż w dużym stopniu korzysta z dostaw gazu z Rosji. Z danych austriackiej firmy energetycznej E-Control wynika, że udział Rosji w imporcie gazu ziemnego wyniesie w tym roku ok. 60 proc. We wrześniu było to aż 80 proc. – mniej więcej tyle, ile na początku wojny.

Były szef E-Control Walter Boltz oraz były szef OMV Gerhard Roiss w rozmowie z dpa ostrzegli przed brakiem alternatywy w przypadku ewentualnego braku dostaw z Rosji. Skrytykowali fakt, że operator gazociągu Gas Connect Austria (GCA) nie promuje aktywnie rozbudowy gazociągu z Niemiec, którego przepustowość pozostaje ograniczona.

Przesył w strefie wojny

- Obecnie gaz płynie nadal z Rosji – potwierdził szef GCA Stefan Wagenhofer. Gaz ten trafia do Austrii przez Ukrainę, zatem "linia nadal znajduje się w strefie działań wojennych".

Jak przypomniał "Welt", w przeciwieństwie do Niemiec Austria nie zrezygnowała jeszcze z rosyjskiego gazu, gdyż obecna umowa na dostawy obowiązuje do 2040 roku.

Strona austriacka "nie chciała odpowiedzieć, czy OMV, jako kontrahent Gazpromu, kiedykolwiek próbował negocjować zmiany w tej umowie" – dowiedział się "Welt". OMV zapewnia, że "zabezpieczył alternatywne ilości gazu na wypadek wstrzymania dostaw".

"Z drugiej strony, większość regionalnych dostawców energii w dalszym ciągu w zbyt dużym stopniu polega na Rosji. Można odnieść wrażenie, że firmy te chowają głowy w piasek, mając nadzieję, że nie będzie aż tak źle" – podsumował "Welt".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
surowce
Źródło:
PAP