Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Afera podsłuchowa może jeszcze uderzyć w GPW i złotego

0
Podziel się:

Początek sesji na rynku walutowym oraz na GPW nie należał do udanych, co analitycy przypisują reakcji na opublikowane przez Wprost rozmowy m.in. szefów MSW i NBP.

Afera podsłuchowa może jeszcze uderzyć w GPW i złotego
(Stanisław Kowalczuk/East News)

Z czasem sytuacja zaczęła się uspokajać. Przed godziną 18 euro kosztowało 4,14 zł, a dolar 3,05 złotego.

W ciągu dnia wspólna waluta wyceniana była na niemal 4,15 zł. W przypadku dolara maksymalnie trzeba było za niego zapłacić prawie 3,07 złotego.

Straty udało się częściowo odrobić też warszawskiej giełdzie. Na zamknięciu indeks WIG30 spadł o 0,73 proc., a WIG 20 - o 1,00 proc. Tymczasem ok. o godz. 9.30 WIG30 dołował o 1,5 proc., a WIG20 spadał o 1,70 procent.

_ - Afera polityczna na dużą skalę, w dodatku z udziałem banku centralnego nie mogła wspomóc GPW w walce o wysokie poziomy _ - powiedział analityk X-Trade Brokers Mateusz Adamkiewicz.

_ - Pierwsza część sesji przyniosła dość paniczną wyprzedaż polskich akcji, a także obligacji czy złotego, zaś po południu inwestorzy wrócili na polski rynek. Spore wzrosty wspomniane aktywa odnotowały podczas konferencji Donalda Tuska, który na razie nie widzi powodów do jakichkolwiek dymisji _ - mówił.

W ujawnionym przez _ Wprost _ nagraniu szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia w warszawskiej restauracji z prezesem NBP Markiem Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja br. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Z opublikowanego w niedzielę przez biuro prasowego NBP oświadczenia wynika, że prezes NBP Marek Belka odrzuca oskarżenia o przekroczenie uprawnień w rozmowach z ministrem spraw wewnętrznych.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk ocenił, że analiza rozmowy Sienkiewicz-Belka nie wskazuje na złamanie prawa, a projekt zmian w ustawie o banku centralnym nie jest owocem rozmowy szefów MSW i NBP.

_ - Być może wpływ afery na rynek zakończy się już po poniedziałkowej sesji, ale mimo wszystko autorytet NBP na całej sprawie mocno ucierpi _ - ocenił analityk XTB.

Diler walutowy z Banku BPH Marek Cherubin mówił, że złoty zachowywał się w poniedziałek stabilnie. - _ Poruszaliśmy się na wąskim pasku wahań, lekko nad poziomem 4,14 zł za euro. Momentami złoty zbliżał się w stronę 4,15 zł za euro, ale ogólnie można powiedzieć, że złoty był w miarę stabilny _ - stwierdził.

W jego opinii w kolejnych dniach wycena złotego będzie zależeć od reakcji zagranicznych inwestorów na sprawę podsłuchów. Jak tłumaczył, jeśli rynek negatywnie oceni wiarygodność NBP, złoty może osłabić się do poziomu 4,18 za euro.

_ - Istotny będzie dalszy przebieg tej afery, to czy na światło dzienne wypłyną dalsze nagrania, a jeżeli tak, to na ile znaczące. Można spodziewać się, że złoty będzie tracił. Wydaje się, że pierwszy poziom, z którym złoty się zmierzy to 4,15 za euro. W dalszej kolejności, jeśli spełni się negatywny scenariusz dla złotego, to nasza waluta może osłabić się do 4,18 za euro _ - dodał.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)