Wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke (na zdjęciu) nie pomogło urosnąć giełdom. Inwestorów rozczarował brak nowych pozytywnych informacji.
Bernanke powiedział m.in., że nie widzi jeszcze trwałej poprawy na rynku nieruchomości. Powiedział m.in., że nie widzi jeszcze trwałej poprawy na rynku nieruchomości. Wczoraj okazało się jednocześnie, że indeks wniosków o kredyt hipoteczny MBA w tygodniu zakończonym 2 kwietnia spadł aż o 11,0 proc.
Szef Fed-u zauważył również problem na rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia jest bliska poziomu z początku lat 80-tych. Dane dotyczące nowych tygodniowych wniosków o zasiłek dla osób pozostających bez pracy poznamy dzisiaj o godzinie 14:30 polskiego czasu. Analitycy spodziewa się niewielkiej poprawy w stosunku do poprzedniego odczytu.
Dla inwestorów istotniejsze od publicznego wystąpienia Bena Bernanke okazały się wyniki przetargu 10-letnich obligacji o wartości 21 mld USD. Popyt wyniósł ponad 78 mld USD. Był to więc udany przetarg. Jednocześnie wskazuje on na większe zainteresowanie inwestorów bardziej bezpiecznymi aktywami.
Wystąpienie Bena Bernanke nie zmieniło sytuacji na parkietach. Indeksy rozpoczęły sesję od spadków i pomimo próby wybicia indeksów ostatecznie przewagę utrzymały niedźwiedzie. Pozytywnie należy ocenić jednak fakt, że indeks S&P 500 zdołał obronić poziom 1180 punktów.To z pewnością pozytywnie nastraja inwestorów przed kolejną sesją. Indeks Dow Jones stracił 0,71 proc. a Nasdaq spadł o 0,29 proc.